That Guy With The Glasses - Po Polsku!
TGWTG.pl na Facebook!

Inne

TGWTGpl » Inne » Naszym zdaniem » Kosmiczny Mecz

Zdaniem Akane
 
Nie będę ukrywać, że lubię recenzję "Kosmicznego Meczu". ALE - lubię też sam film i poznanie zdania NC na jego temat, wcale mojej opinii nie zmieniło. Looney Tunes przedstawione w "Kosmicznym Meczu" śmieszą mnie tak samo, jak we wszystkich innych produckjach, bawi mnie też zdecydowana większość żartów jakie padły w filmie. W zasadzie jedyną postacią doprowadzającą mnie do furii, jest w "Kosmicznym Meczu" Stan Podolak (gruby jegomość, usiłujący dostać się do serca Jordana od, za przeproszeniem, dupy strony).

W mojej ocenie fabuła filmu całkiem w porządku - scenariusz jest równie pokręcony jak w większości filmów dla dzieci. W trakcie seansu nie ziewałam jak stary krokodyl, nie rwałam włosów z głowy i nie rzucałam nienawistnych spojrzeń w kierunku ekranu. Jedno natomiast muszę Criticowi przyznać - film jest przesadnie upchany reklamami. Co ciekawe, odkryłam ten fakt dopiero _po_ obejrzeniu recenzji Douga. Jakim cudem wcześniej nie zwróciłam uwagi na takie "subtelności" jak hasła w stylu: "Zakładaj buty Nike i zbieraj się na BigMaca!" - nie mam pojęcia.

Pomijając jednak wszechobecne reklamy, film zły nie jest (przynajmniej moim zdaniem). Jako produkcja adresowana raczej do młodszych niż do starszych widzów, jest zupełnie w porządku. I nawet wepchnięcie Loli, mającej wyłącznie jeden cel - śliczną prezencję - da się jakoś przełknąć.


Zdaniem Luklasera

Mam wrażenie, że NC recenzował „Kosmiczny Mecz” z punktu widzenia osoby dorosłej. Kiedy powstał ten film, Doug Walker był już w liceum, więc nie musiał mu się specjalnie podobać. Ja natomiast dopiero kończyłem przedszkole i tak uwielbiałem ten film, że oglądałem go kilka razy w miesiącu. Wszyscy nasi ulubieni bohaterowie Zwariowanych Melodii występują razem w pełnometrażowym filmie i grają z ogromnymi kosmitami w koszykówkę – jakie dziecko mogłoby tego nie lubić? NC wspomniał o kilku betonach, które faktycznie nie były śmieszne, ale za to w filmie było mnóstwo zabawnych dowcipów fizycznych. Jak Critic mógł to przeoczyć?

Na szczęście nie miałem „przyjemności” zobaczyć fatalnej gry aktorskiej Michaela Jordana i innych koszykarzy. Może i była zła, ale za to w polskiej wersji Jordanowi głosu użyczył świetny polski aktor, Marcin Troński. Postać Podolaka uratował natomiast Piotr Gąsowski.

Muszę jednak przyznać rację Criticowi, co do paru szczegółów. Ten film BYŁ pełnometrażową reklamą i to było irytujące. Rozczarowała mnie też postać Loli, która nie miała żadnej zabawnej sceny i nic nie wnosiła do filmu. Ale pomijając te szczegóły, film był świetny i potwierdzi to każdy kto widział go po raz pierwszy w dzieciństwie, a nie jako nastolatek.


Zdaniem speidermana

Z tym filmem miałem kiedyś największy problem, bo miałem do niego bardzo duży sentyment. Od mojej wizyty w kinie zawsze potem oglądałem go z dużą przyjemnością. Czy to ze względu na tytułowy mecz, postacie Looney Tunes, humor, czy świetną muzykę (chociażby "I belive I can fly", które uwielbiam).

Nostalgia Critic przede wszytkim mnie zaskoczył tym, że wszystko zaczęło się od reklam z Bugsem i Jordanem (film wręcz mozna nazwać ich kinową wersją), nie mówiąc już o samych reklamach upchniętych w filmie. I choć niektóre żarty faktycznie mogą być dosyć średnie, a i kilka rzeczy można filmowi zarzucić, to pewien sentyment wciąż we mnie pozostaje :)

 

Komentarze


Comix777
29 / września / 2012
Comix777

Wy chyba nie rozumiecie, na czym polega Nostalgia Critic. Critic recenzuje filmy ze swojego dzieciństwa, które wydawały mu się dobre, a wcale nie są ! Co z tego, że "za dzieciaka" się podobało ? Jakie pojęcie o filmach mogą mieć dzieci ?

vervin12
09 / lutego / 2012
vervin12

Nigdy nie lubiłem oglądać koszykówki. Co nie zmienia faktu, że film mi się podobał. Od dziecka lubiłem Looney tunes. Gdy dowiedziałem się,
że film jest jedną wielką reklamą trochę stracił w moich oczach. Ale niewiele.

BartiB97
03 / marca / 2011
BartiB97

o ja potwierdzam słowo Luklasera, ale przez ten film chciałem w wieku od lat 4 do 6 koszykarzem. przeszło mi, jestem zbyt leniwy

Opcja dodawania komentarzy dostępna jest wyłącznie dla zalogowanych użytkowników. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta w serwisie - zapraszamy do rejestracji!