A ja przy okazji Miesiąca Nickelodeonu zapoznałem się trochę z Renem i Stimpy'm. Bosz, takie seriale jak Animaniacy czy Kleszcz są zwariowane. A to jest tak powalone, że zastanawiam się jak kiedyś w ogóle puszczano to dzieciom (po latach zresztą powstała wersja tylko dla dorosłych). Miejscami za ciężkie jak dla mnie, ale uczepiła się mnie taka piosenka o byciu wesołym (tu cała sekwencja, ale w przyspieszeniu?):
http://www.youtube.com/watch?v=i9R09GVzTCA