Moją ulubioną recenzją jest "The Room". Oglądałem ją chyba trzy razy
(jak z bratem który średnio za Nostalgią przepada ale nawet jemu się bardzo podobała ta recenzja). "Hi Mark", "I did not hit her" albo "Let's go eat, huh?" rozwala
.
Szczególnie podobała mi się również recenzja "Batmana i Robina" ("Bat-credit card?!") oraz "Dnia Niepodległości".
Natomiast absolutnie nie zgadzam się z nim z recenzją pierwszej części "Mortal Kombat". Jak na film na podstawie zwykłej bijatyki bez żadnego wątku fabularnego, to ten film wypada całkiem nieźle. To prawda, że mógłby być lepszy, bardziej realistyczny czy zabawny ale moim zdaniem ekranizacja Mortala jest na poziomie gierki i oto chodziło.
I z racji tego, że nie znalazłem na to osobnego tematu to chciałbym się tutaj przywitać ze wszystkimi Forumowiczami. Witajcie!
"Hey is it true that when koreans want to marry a girl they gotta defeat her father in Starcraft?"