Nie widziałam tego filmowego Zmierzchu. Po prawdzie nie czytałam też książek. W ogóle wstydzę się, że to wiem, ale:
1) Motyw z Renesmee jest obleśniejszy, bo ona nie urośnie. Ma już po wsze czasy być ośmiolatką, a Jacob pedofilem. Hurra!
2) A dlaczego miałoby być widać parę z ust na zimnie u wampirów?
3) Te supermoce się nie "okazują", są wyjaśnione już w pierwszej książkowej części. Każdy człowiek przejawia jakieśtam predyspozycje, które przemiana mocno uwypukla. U Belli to była mentalna tarcza - dlatego Ed nie mógł czytać jej myśli. Podobnie było z jej ojcem, chociaż jego myśli były jedynie cichsze niż myśli innych. Za to bodaj Jasper miał jakąśtam rozwiniętą empatię i umiejętności przewodzenia, dlatego jako wampir potrafi wpływać na cudze nastroje.
4) z tego co ja rozumiem to urywanie głów u wampirów w tym uniwersum jest takie proste, bo a) wampiry dysponują sporą siłą, b) ich skóra jest kryształowa i się kruszy. To widać w trzeciej części, chociaż dziwi mnie, że one... jakby... puste w środku są?
5) Bella chciała się przez pierwsze 3 filmy bzyknąć z Edwardem i miały one wymowę promującą przedmałżeńską abstynencję seksualną? Ja tego przekazu nie zauważyłam. W pierwszym filmie trzymają się na dystans, bo Ed się boi, że ją zeżre, w drugim prawie go nie ma, w trzecim on stwierdza, że jest "staromodny" i się oświadcza.
6) Kolo grający ojca Belli i w ogóle ta postać budzi we mnie najwięcej sympatii.
7) lubię grunge i indie
I facetów z takich zespołów.
Chyba wszystko, przyjemnie mi się słuchało. (pomijając fragment z udawanym "orgazmem")