Nie zgodzę się z żadnym słowem odnośnie filmiku o Sleepy Hollow, imo recenzja jest świetna - bardzo celnie wytyka wady filmu, dowcipnie je komentuje, bardzo ładnie, z polotem, ale i rzeczowo omawia sam film, a co więcej, umieszcza go w szerszym kontekście, dzięki czemu dostajemy nie tylko bardzo ciekawą opinię na temat samego filmu, ale i sporą ilość spostrzeżeń odnośnie twórczości Burtona w ogóle, co jest bardzo pomocne w ocenie Sleepy Hollow.
Filmiki Lindsey to nie jest prosty do bólu riff poszczególnych scenek w stylu NC, ale pełnoprawne, wartościowe recenzje, które mają wartość zarówno rozrywkową, jak i informacyjną. Jak ktoś oczekuje nabijania się z każdej głupiej sceny czy żeby ktoś mu komentował to, co się właśnie dzieje na ekranie, to niech lepiej zrezygnuje, NChick już dawno od takiego omawiania filmów odeszła i chwała jej za to. Niestety, nie każdemu taka forma będzie odpowiadać, ale ja praktycznie zawsze oglądam bez znużenia, inaczej niż podczas przeplatanych setkami wymuszonych żartów filmów Douga, Phelousa czy reszty riffujących, nawet mimo tego, że samo Sleepy Hollow znam na pamięć (i fajnie było zobaczyć jak wygląda ta dziura dzisiaj).
PS. Zgodzę się tylko z tym, że Phelousa czy FilmBraina nie da się oglądać