BONUS na 1064 WIDZÓW
Wracamy na chwilę do Starej Republiki :>
http://www.youtube.com/watch?v=I51FJ9cS5ZI
ichabod napisał(a):BONUS na 1064 WIDZÓW
Gdybyś zanurzył się trochę bardziej w uniwersum Gwiezdnych Wojen wiedziałbyś wtedy z czego to wynika. Generalnie podobne zarzuty pojawiły się w przypadku Kotorów i zbijano je na różne sposoby, ale generalnie najpopularniejszy, najbardziej realny i logiczny jest jeden. Mianowicie w uniwersum SW technologia weszła już na tak rozwinięty poziom, że ciężko byłoby wprowadzić coś nowego co pobiłoby poprzedników. Innymi słowy technologia w SW osiągnęła pewnego rodzaju stagnacje wynikająca z tego, że jest w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby mieszkańców galaktyki, a jednocześnie nie istnieje potrzeba na coś nowego i lepszego. Logicznym jest więc, że świat pod względem technologicznym znacząco się nie zmienia. Ewidentne przykłady :Zastanawia mnie jednak w tej grze, że tak wiele motywów jest wzorowanych na późniejszych(!) wydarzeniach. Czy to wygląd alderaańskich(!!!) żołnierzy, przywodzące na myśl szturmowców, czy myśliwce armii Sithów przypominające TIE.
Nie można było oryginalniej?
ichabod napisał(a):Nie można było głupiej? Na pewno dałbyś radę skompromitować się bardziej, powodzenia, dajesz.
Mianowicie w uniwersum SW technologia weszła już na tak rozwinięty poziom, że ciężko byłoby wprowadzić coś nowego co pobiłoby poprzedników. Innymi słowy technologia w SW osiągnęła pewnego rodzaju stagnacje wynikająca z tego, że jest w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby mieszkańców galaktyki, a jednocześnie nie istnieje potrzeba na coś nowego i lepszego. Logicznym jest więc, że świat pod względem technologicznym znacząco się nie zmienia. Ewidentne przykłady :
- Miecze świetlne przetrwały w niezmienionym stanie dłużej niż ludzka cywilizacja w naszym świecie
- Mandalorianie od zawsze praktycznie noszą te same zbroje i używają podobnego uzbrojenia
- Statki kosmiczne, blastery czy wibroostrza również nie różnią się znaczącą od siebie tak w czasach wojen mandaloriańskich jak w okresie upadku republiki
- Holoprojektory, roboty różnego rodzaju etc. jw.
Wiesz...również w okresie po bitwie o Yawin IV świat ten nie uległ zmianie, więc czemu tego się nie czepiasz? Zarzucasz temu MMO brak oryginalności hmm...może i masz racje, ale rozwija on wątki, które ja osobiście zawsze chciałem poznać. Dalsze dzieje Revana, dzieje rodziny Dormów i wielkie polowanie, ba tak naprawdę wszystkie najważniejsze rzeczy, których chciałem się dowiedzieć lub które nie zostały należycie rozwinięte w poprzednich grach, tudzież książkach pojawiły się tutaj i pal sześć czy gra jest oryginalna, czy szturmowce wyglądają tak jak alderiańscy żołnierze, mnie to nie obchodzi. Dla mnie ważne jest to, że mogę wciągnąć się w kolejny kawałek historii świetnego uniwersum.
Swoją drogą nie wiem czy wiesz, ale jednym z najbardziej uwielbianych złych w dziejach SW jest Jacen Solo. Na czym polega paradoks? A no na tym, że Jacen jest nikim innym tylko kopią Dartha Vadera z tym, że w porównaniu z nim odpowiednio dopracowaną. Więc jak widzisz, czerpanie garściami z dobrych pomysłów nie jest wcale niczym złym, spójrz np. na WOW-a.
Gdybyś zanurzył się trochę bardziej w uniwersum Gwiezdnych Wojen wiedziałbyś wtedy z czego to wynika. Generalnie podobne zarzuty pojawiły się w przypadku Kotorów i zbijano je na różne sposoby, ale generalnie najpopularniejszy, najbardziej realny i logiczny jest jeden. Mianowicie w uniwersum SW technologia weszła już na tak rozwinięty poziom, że ciężko byłoby wprowadzić coś nowego co pobiłoby poprzedników.
ichabod napisał(a):roofix, niedługo 1100 widzów, może zrobię jakiś specjal, żeby podziękować wszystkim martwym duszom, co ty na to? [/quode]
Filmy dziękczynne z powodu chęci zrobienia komuś na złość. Coraz niżej.Nie jestem pewien czy potrzebne jest tutaj wyjaśnienie tego typu, wydaje mi się, że w grę wchodzi czysty pragmatyzm. Zwyczajnie w KOTORach stworzono świat, który będzie odpowiednio funkcjonował w ramach gry - tj. robi się wszystko, by zapewnić emocjonującą rozgrywkę, która przy okazji będzie odpowiednio zbalansowana, czyli np. popularne robią się wibroostrza (ze względu na technologię tarcz siłowych, lol), niekiedy wytrzymujące starcie z mieczami świetlnymi, wszystko po to, by gracz nie niszczył używających innych niż miecz świetlny broni natychmiast, jak pewnie normalnie by się stało, a np. przeciwnicy z blasterami czy wibroostrzami byli tak samo groźni. A druga kwestia, to oczywiście to, że jednak grając w grę oznaczoną logo SW, chcemy grać w SW i mimo odmiennego czasu, bohaterów, etc, chcemy widzieć te charakterystyczne elementy, które znamy w sumie przede wszystkim z filmów. Szczególnie w takiej grze, jak SWTOR, w której kampanii reklamowej cały czas jest mowa o "tworzeniu własnej sagi". Tutaj jako smuggler dostajemy Wookie jako towarzysza, jako Sith warrior jesteśmy chłopcem od czarnej roboty dla naszego mistrza (Vader-style), a jako bounty hunter możemy dorwać mandaloriańską zbroję z firmowym hełmem jak Boba Fett. Oczywiście każda gra wprowadza jakieś dodatkowy stuff (np. całą tęczę kolorów mieczów świetlnych ;P), rozwijając historię galaktyki, ale pewne schematy zostają, bo zwyczajnie fani ich chcą. I ja też nie mam nic przeciwko, bardzo fajnie mi się grało moją wariacją na temat Vadera czy Palpatine'a, a właśnie taki jest cel SWTOR, byś mógł się wcielić we własną wersję bohaterów znanych w uniwersum.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości