RoyZa_Blade napisał(a):W moim słowniku meh = nic specjalnego. Też poczekam na inne opinie, bo wiadomo że z fanbojem się nie dogadasz :/
Wydaje mi się, że mój post był bardziej treściwy niż "beta była meh", beta była fajna i sama gra też jest fajna.
Na opinie innych ludzi niż "fanboje" możecie trochę poczekać bo "fanboje" wykupiły wszystkie kopie w Polsce, więc "inni" nie mają czego recenzować.
Diablo 3 idealnie wpasowuje się w kanon serii i jest tym, czego można było chcieć po ukończeniu Diablo 2 - kontynuacją wspaniałej gry, która na razie nie ma sobie równych (a grałem w dużą ilość podobnych gier: Titan Quest, Torchlight, Torchlight 2, Path of Exile).
Graficznie polepszono wszystko, nie ma się tu nad czym rozpisywać. Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że gra jest mało "mroczna" zbyt 'jasna" etc. Prawdę mówiąc nie przepadam za trendem, który powoduje, że by zobaczyć w co gram muszę podkręcić gammę na maxa. Oprawa dźwiękowa "nie rozprasza" - w Diablo zawsze chodziło o dźwięk upadającego lootu, umierających potworów oraz "stay a while, and listen".
Gameplay uległ znacznemu "tweeknięciu" - zamiast dotychczasowych 2 skilli aktywnie możemy korzystać z 6 różnych umiejętności. Oczywiście jeżeli zachodzi potrzeba możemy je w dowolnym momencie walki wymienić. Ilość kombinacji skill + runa jest niewyobrażalna i żadna nie jest złotym środkiem, co pozwala na ciągłe eksperymentowanie i dobieranie umiejętności do zadania, jakie na nas czeka.
Kogoś może zaboleć to, że nie ma już rozdawania skill pointów na levelupie - co z tego, skoro i tak każdy w D2 miał taką samą postać stworzoną wg. jakiegoś FAQ na necie. Z drugiej strony na współczynniki większy dużo wpływ mają statsy przedmiotów + run. Skoro o runach wspomniałem - podobnie jak w D2 jest system run, ale ma aż 14 poziomów (więc by mieć najwyższy poziom kamyczków trzeba uzbierać jakieś 1.500.000 "nadkruszonych").
Podobnie jak wcześniej mamy kilka poziomów przedmiotów (zwykłe, magiczne, rzadkie, legendarne i zestawy). W ciągu 24h gry wypadł mi jeden legendarny przedmiot, więc znalezienie ciekawych może *trochę* potrwać. Oczywiście, jeżeli komuś nie zależy może skorzystać z domu aukcyjnego (AH), gdzie jest wszystko i jeszcze trochę by wypakować swoją postać w kosmos. W AH możemy handlować za złoto i pieniądze (na razie nie) poprzez podpięcie konta PayPal. W porównaniu do D2 złoto jest dużo trudniejsze do zgromadzenia - przedmioty schodzą (w sklepach, nie AH) za śmiesznie niskie kwoty, a levelowanie kowala + jubilera pochłania absurdalne sumy (+ rozbudowa skrzynki).
Najciekawszym moim zdaniem dodatkiem jest - jak wszędzie ostatnio - system osiągnięć. Dzięki temu ma się motywację, by po raz kolejny przechodzić całą grę, nie koniecznie na wyższym poziomie trudności. Nie jest to oczywiście konieczne, bo już D1 i D2 przechodziło się setki razy tylko dla samego wyzwania, nowych przeciwników, nowymi postaćmi etc. Losowe plansze (jak zawsze) + losowe "wydarzenia" (mini questy, które mogą lub nie pojawić się w danej rozgrywce) oraz sekretny "krowi" poziom także powodują, że chce się grać jeszcze.
System always-on-line sprawiał problemy tylko w pierwszych 2 dniach po premierze - w godzinach wieczornych albo nie dało się dostać na serwer w ogóle, albo strasznie lagowało. Integracja z systemem battle.net pozwala na szybie i bezboleśne dołączanie się do gier swoich znajomych - jeżeli są on-line możesz domyślnie dołączyć do ich gry - automatycznie lista Twoich zadań zostanie zaktualizowana.
Gra całymi garściami czerpie z historii, jaka rozgrywała się w Diablo 1 i 2 oraz znacznie ją rozbudowuje - mogą to być albo znane twarze i imienia, dzienniki znajdywane rozsiane po całym świecie albo opisy poszczególnych potworów stworzone przez wędrownego badacza.
Uważam, że Diablo 3 jest godnym następcą Diablo 2 i każdy, kto kochał poprzednie części będzie się tu czuł jak u siebie w domu. A Ci, którzy nie grali jeszcze w Diablo mogą zawsze spróbować samemu (każda kopia gry zawiera 2 guest-passy pozwalające na granie tyle co w becie, po 30 dniach podobno guest-pass ma być dodany do kont battle.net "ot tak").