Wszystko zaczęło się od tego, że na 18-ste urodziny dostałem ''Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet'', czyli pierwszą część trylogii "Millenium" Stiega Larssona. Następnie widząc, że drugą ekranizację książki, "Dziewczynę z tatuażem" reżyseruje nie kto inny, jak jak jeden z moich ulubionych reżyserów, David Fincher, wówczas od razu zabrałem się za czytanie książki. I przepadłem bezpowrotnie.
Larsson stworzył inteligentny, wciągający kryminał z surowym, sugestywnym klimatem. Na dodatek postacie są naprawdę świetnie napisane, zwłaszcza para głównych bohaterów. Mają osobowość, przeszłość, charyzmę. Z jednej strony mamy Mikaela Blomkvista, spokojnego, zrównoważonego dziennikarza i wydawcę czasopisma Millenium. Z drugiej Lisbeth Salander, genialną researcherkę, która przypomina bombę z opóźnionym zapłonem, bez uczuć i emocji. Przeciwieństwa się przyciągają, więc ten duet świetnie się sprawdza.
Fabuła i scenariusz sprawiają, że naprawdę nie można się oderwać od książki. Mi wystarczyły niecałe 2 dni, aby ją ukończyć. Te ponad 600 stron minęły bezpowrotnie.
Well, ktokolwiek czytał lub ma zamiar przeczytać?