Ano rządzi. Dla mnie to chyba najbardziej charakterystyczny polski recenzent
To co by ożywić trochę forum, i ja się podzielę historią.
Na początku, jak sporo osób tu piszących, trafiłam na Niekrytego. Lubiłam gościa, nie powiem, w sumie - nadal lubię. Jak potrzebuję czegoś, żeby się odangażować z życia, czegoś, żeby się odmóżdżyć, to nadaje się do tego.
Po pewnym czasie, zauważałam pod NK komentarze, czasem nawet pełne hejtu, w stylu "Niekryty to marna podróbka Nostalgia Critica!!!!!!", "Niekryty Krytyk Niesamowicie Ssie. Sorry, ale przy Nostalgia Critic wypada słabiutko."
Odrzuciło mnie to początkowo od Critica, którego, przez takie komentarze, i ksywkę, zaczęłam sobie wyobrażać jako eleganckiego gościa w okularach, "pełnego stylu" i z ironią, sarkazmem, z wyższością, podejściem "jaki ja to nie jestem zajebisty, a rzeczy, które wyśmiewam, nie są".
Po pewnym czasie jakoś trafiłam na NC, i okazało się, że jeśli chodzi o jego styl, to zupełnie zostałam zwiedziona. Ironią losu jest, że właśnie takie komentarze fanów zrobiły czarny pijar NC ^^