Najnowsze recenzje

[RandoMan]

Akurat recenzja "Znaków" mu się udała - uśmiałem się na niej jak za starych, dobrych czasów.

[speiderman]

Wątpię, że spadek jest spowodowany filmem rocznicowym. Z pewnością pochłania dużo pracy, ale i przed nim różnie bywało. A co do recki Indy'ego... Kilka żartów dobrych, kilka słabych, a obrażanie się za " rasistowskie stereotypy" już zaczyna mnie nudzić (choć film był chyba w Indiach zakazany?). Pewnie, film miał kilka kretynizmów, ale nigdy mi szczerze mówiąc nie przeszkadzały (tak samo głos Shorty'ego - zasługa lektora?). Tak samo mi nie przeszkadzały w "Królestwie kryształowej czaszki". Pewnie, też były problemy, ale nie uważam go za najgorszą kaszanę w historii, jak co niektórzy. Ale ze starych i tak "Świątynię zagłady" lubiłem najmniej, co nie znaczy, że uważam ją za zły film.

I ciekawostka: Na mroczną i posępną atmosferę filmu wpływ miała ponoć praca Spielberga w kinowej wersji "Strefy mroku" (reżyserował epizod z samolotem), gdy na planie w wyniku wypadku kilku aktorów (w tym dwójka dzieci) zginęło pod śmigłem helikoptera, co nie za dobrze się na nim odbiło. Był to też pierwszy film do którego wprowadzono PG-13.

[Kaczor]

Znam ludzi dla których "Świątynia" to ulubiona część Indiego

[speiderman]

The Wiz - Crossover z Toddem. Nie wyszło najgorzej, ale w sumie bez większej rewelacji. Ale cieszę się, że widziałem, bo już kiedyś byłem ciekaw jak ten film wygląda (i jakoś nie mam ochoty oglądać). Plus za kilka krótkich występów, bo w czasie Con Bravo było ich trochę, ale w sumie miałoby się ochotę na coś więcej. I czemu nie było Jamesa (no chyba że to kwestia jego spóźnienia)?!

Pamięć absolutna - kolejny crossover, ze Sci-Fi Guy. Wypada troszkę lepiej, a nawet czasem jest śmiesznie, ale... czy ten film naprawdę wart był omówienia? Widziałem go po raz pierwszy w tym roku i to chyba jeden z lepszych filmów w karierze Arnolda. No chyba że chodziło o przypomnienie go w ramach premiery remaku. Critic fajnie udaje Arnolda, ale czasem chyba sam nie miał pomysłu i ograniczał się tylko do warczenia.

[Luklaser]

Ostatnio w ogóle przesadza z crossoverami. Kiedyś pojawiały się one rzadko i tylko wtedy, kiedy obie strony byłyby w stanie równie dobrze zrecenzować dany materiał. Teraz mam wrażenie, że chodzi tylko i wyłącznie o zrobienie reklamy innym ludziom ze strony. Już w "The Wiz" NC żartował z tego wytrysku wymuszonych crossoverów (czyżby sam skrywał do nich niechęć?). Niektóre odcinki nawet moim zdaniem wyszłyby lepiej, gdyby były recenzją solową (myślę tu o "Heavy Metal"), a teraz mamy jeszcze dwa crossovery z rzędu...
Zgadzam się z opinią, że oba "nie wyszły najgorzej".
Bardziej jednak podobał mi się "The Wiz". Był całkiem zabawny, a sam film dostarczał dużo materiału + nareszcie crossover z osobą siedzącą obok! Dzięki Bogu! Przynajmniej próbuje udawać, że nie jest wymuszony.
W recenzji "Pamięci Absolutnej" podobały mi się tylko fragmenty, gdzie NC kłócił się z Sci-Fi Guyem. Poza tym, jeśli ktoś nie oglądał filmu, to z samej recenzji raczej nie zrozumie co się w nim dzieje (mówię tu przynajm o sobie).

[Weil Deshalb]

Teraz mam wrażenie, że chodzi tylko i wyłącznie o zrobienie reklamy innym ludziom ze strony.

Jak się zdaje, chodzi raczej o to, że dzięki crossoverom część pisania scenariusza przypada na partnerów Douga, co pozwala mu skoncentrować się na montażu To Boldy Flee. Po premierze tego filmu powinno być już mniej crossoverów.

[Kaczor]

"Pamięć absolutna" wyszła całkiem nieźle ale znów to croccover tym razem z moim ulubieńcem That Sci-Fi Guyem

PS. Jest też crossover That Sci-Fi Guy i Ask That Guy:
http://thatguywiththeglasses.com/videol ... k-that-guy

[speiderman]

Kiedyś pojawiały się one rzadko i tylko wtedy, kiedy obie strony byłyby w stanie równie dobrze zrecenzować dany materiał.

Heh, racja. Jak się kiedyś pojawiały, to od razu po prostu zacierałem rączki. Teraz rzadko jest coś naprawdę fajnego i nawet one wpadły w rutynę .

[Gaido]

Crossovery u NC obecnie mają na celu zainteresowanie ludzi pozostałymi recenzentami, zwiększenia oglądalności i tym samym zwiększenia pieniążka. Jakby nie było nadal większość ludzi wchodzi na tgwtg.com zobaczyć głównie NC, a jak widzicie w crossoverach pomija się obecnie "większe" gwiazdy Channel Awesome

[Luklaser]

jak widzicie w crossoverach pomija się obecnie "większe" gwiazdy Channel Awesome

Kogo masz na myśli? Która większa gwiazda została pominięta?
Doug zaliczył już Nostalgię Chick dwa razy, Brada Jonesa dwa razy, Phelousa dwa razy, Linkarę trzy razy, Spoony odszedł, a Angry Joe chyba nigdy w życiu nie zrobił żadnego crossoveru.
Jedyne "pominięte gwiazdy", jakie mi przychodza na myśl to Benzai (chociaż nawet nie wiem czy to jakaś gwiazda) i Film Brain, który chyba już się zorientował, że nie jest mile widziany w crossoverach.