Strona 5 z 8

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: N lis 20, 2011 1:07 pm
przez ichabod
Oba filmy są przeciętne, za to Sucker Punch jest słabiutki, w najlepszym razie wyjdzie coś po prostu strawnego, może o to chodziło Dougowi

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Śr lis 23, 2011 6:54 pm
przez Olagfigh
Nie zgadzam się z filmem Mortal Kombat (o czym już mówiłem i nie tylko ja zresztą). Uważam też, że niepotrzebnie przychrzanił się do Godzilli. Film nie był ambitny, to fakt, ale to miał być film o wielkim gadzie rozwalającym miasto. Czego on się spodziewał od tego filmu? Teorii wyjaśniającej sens życia?
Jego recenzje to skecze w których nabija się z filmów nie biorąc pod uwagę docelowej grupy odbiorców. Najgorzej gdy skecz mu się nie uda (co stało się z recką "Juniora" która bynajmniej nie była śmieszna). Nie wiem też czemu na siłę starał się nabijać z Arnolda aż tyle razy. Jaki Arnold jest każdy wie, ale gość nie grał w totalnych szmirach a czepianie się na siłę filmów z jego udziałem jest dość dziwne.
Niechby się spróbował czepić Terminatora 1 (lub 2) i nie podał konkretnych argumentów tylko zrobił z tego skecz to osobiście bym go zjechał :D

P.S. I dostałby ode mnie toporem w plecy

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Śr lis 23, 2011 7:09 pm
przez ichabod
Nie rozumiem, czemu miałby się czepiać Terminatora 1 i 2, to w końcu dobre filmy, ba - jedne z najwybitniejszych w gatunku ;) Co do Godzilli - wow, jesteś chyba pierwszą osobą, która nie reaguje głośnymi bluzgami na tę obrzydliwą parodię monster movie, uprzejmie nazywaną czasami filmem ;)

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Śr lis 23, 2011 9:55 pm
przez speiderman
Olagfigh napisał(a):Uważam też, że niepotrzebnie przychrzanił się do Godzilli. Film nie był ambitny, to fakt, ale to miał być film o wielkim gadzie rozwalającym miasto. Czego on się spodziewał od tego filmu? Teorii wyjaśniającej sens życia?

Pewnie tak, ale nawet jeśli traktować go jako taki film, jest z nim jeden szczególny problem, co świetnie ujął James Rolfe. Czemu Godzilla, skoro ta nie ma nic wspólnego z oryginałem? Ani z wyglądu, ani z umiejętności, ani płci, ani nawet wielkości (a reklamy mówiły "rozmiar ma znaczenie"). Zresztą nawet Japończycy wyśmiali to w jednym z nowszych filmów o Godzilli, mówiąc, że w 1997 roku na Amerykę napadł potwór, którego pomylono z Godzillą. Nie mówiąc już o tym, że w ostatnim filmie, gdzie walczył z większością potworów ze swojej kariery, pojedynek z Zillą (uznali, że nie zasługuje na "God" w imieniu :P ) trwał kilka sekund. Amerykanie planują obecnie nową Godzillę, która ma być bliższa oryginałowi.

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Cz lis 24, 2011 11:12 am
przez Emperor_Gustaf
ja szczerze mówiąc się dziwiłem, dlaczego NC wyśmiał ten film tak lekko... no dobra, pojazd był konkretny ( :) ) ale i tak w kilku wątkach należałoby wyśmiać go do cna (jak np. fragment gdy główny bohater mówi coś w stylu: "jak żadna inna wyspa na świecie jest ze wszystkich stron otoczona wodą" - ??? wtf? przecież KAŻDA wyspa jest otoczona wodą :?, dziwię się, że NC z tego nie zażartował )

i chociaż będąc brzdącem byłem na tym filmie w kinie, to wtedy mi się podobał, i jestem skłonny stwierdzić, że film jest właśnie dla takiej grupy odbiorców, coś jak Zmierzch dla roztrzęsionych gimnazjalistek przeżywających jedne ze swoich pierwszych pms ;) (co oczywiście wcale nie znaczy, że film jest dobry)

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Cz lis 24, 2011 3:18 pm
przez Olagfigh
W sumie to macie rację z tą Godzillą, ale... miał być film z dużą jaszczurką? No i taki był. Fabularnie może i gorszy od japońskich wersji ale za to sam jaszczur duuuużo lepiej zrobiony (przynajmniej nie gumowy). Mi tam się przyjemnie ten film oglądało.

Czemu Godzilla, skoro ta nie ma nic wspólnego z oryginałem? Ani z wyglądu, ani z umiejętności,


To chyba lepiej, że nie była podobna pod względem umiejętności i wyglądu. Wygląd oryginalnej Godzilli był tragiczny, a jej umiejętności takie jak strzelanie laserami z oczu były tak głupie jak przytoczony wyżej cytat głównego bohatera amerykańskiej wersji :P

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Cz lis 24, 2011 3:38 pm
przez ichabod
Wcale nie lepiej. Godzilla to Godzilla, nie powinien wyglądać jak T-Rex, za to powinien mieć ten swój atomowy oddech i byc wieeeelki. A co najważniejsze, cały pic z Godzillą polega na tym, że jest praktycznie niezniszczalny, a w filmie polazł sobie na most (wtf) i został załatwiony przez kilka rakiet. Serio, jak chcieli zrobić monster movie, to mogli nazwać to inaczej, w ten sposób nie tylko sam film jest idiotyczny i fatalnie zrobiony (uwielbiam momenty, kiedy potężny jaszczur po prostu znika wszystkim z oczu, lol), ale łapie dodatkowe minusy od fanów.

Wygląd oryginalnej Godzilli był tragiczny, a jej umiejętności takie jak strzelanie laserami z oczu były tak głupie jak przytoczony wyżej cytat głównego bohatera amerykańskiej wersji

:|
Yeah, a oglądałeś stare filmy o Draculi? To dopiero było głupie, gość się zmieniał w plastikowego nietoperza, no tragedia. Albo King Kong? Lol, przerośnięty goryl... chwila moment, w którym filmie Godzilla strzela laserami z oczu?

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Cz lis 24, 2011 4:24 pm
przez yahoo
Oryginalna "Godzilla" była dla Japończyków straszna o tyle, że została nakręcona parę lat po zrzuceniu bomb atomowych i ten cały potwór jest metaforą tych bomb, morduje wszystkich bez opamiętania, kobiety i dzieci. Po prawdzie następne części zatraciły całe to przesłanie, osobiście widziałem może 5-6 części "Godzilli" i nawet one mają fajniejszy klimat niż "Godzilla" from USA. W sumie to nie mam wielkich wymagań co do filmów, ale jeśli chodzi o monster mółwis produkcji amerykańskiej to polecałbym raczej "King Konga" (1933 i 2005) albo "Project: Monster" :)

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Cz lis 24, 2011 6:04 pm
przez Krelian
Dokładnie Godzilla Emmericha to nieudolny i kiepski film nawet w klasie monster movies jest do niczego po stokroć wolę faceta w gumowym stroju (ale nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem kolejnych części Godzilli po 1954 roku) pomimo kiczu i infantylizmu to filmy te mają jakiś swojski klimat i świetnie się wpisują w monster movies, a Godzilla z 1954 roku to moim skromnym zdaniem już klasyka kina ;)

Re: Te recenzje, z którymi się nie zgadzacie

PostNapisane: Cz lis 24, 2011 7:24 pm
przez UncleMroowa
Oryginalna Godzilla była po prostu siłą natury, której nic nie powinno powstrzymać. Tak jak nie możesz zestrzelić tajfunu, tsunami czy wybuchu bomby atomowej, tak jesteś kompletnie niczym względem Godzilli: To personifikacja strachu przed śmiercią atomową. Później, kiedy już kwestia atomowej zagłady zeszła na dalszy plan, Japończycy robili raczej filmy o kilku takich siłach natury napierdzielających się ze sobą na tle miasta. ;)

I oryginalne filmy wachają się od kompletnie beznadziejnych - do naprawdę dobrych: Ale nie możesz porównywać filmu z lat 90' Emmericha z japońskim, komformistycznym kiczem z lat 50' , jakkolwiek denny na dzisiejsze standardy by nie był <- To, na co można przymrużyć oko w oryginalnych filmach, jest nie do wybaczenia przy ogromnym budżecie amerykańskiego studia. Czasy się zmieniły, po prostu.

Podoba mi się nawet desing amerykańskiej 'Zilli (choć w figurze była za smukła - ale szczena była ok), i film miał szansę być dużo lepszy. Tylko kurde, Japońska Godzilla nie musiała nigdzie zwiewać ani się chować - i tak, jak mocno byś próbował, nic byś jej nie zrobił. Ta chowa, znika (wtf), pływa, biega, ucieka, ech ;P
Na dodatek dialogi postaci ludzkich w filmach Emmericha - omg.

Godzilla ma atomowy oddech, nie pamiętam leserów w oczach (choć może Mecha-Godzilla, nie pamiętam już) :lol: