Oryginalną Godzillę oglądałem wieki temu ale wydawało mi się że strzelała laserami i paliła nimi czołgi.
Tak czy siak rzuciliście inne światło na ten film. Nie myślałem o niej jako o sile destrukcyjnej porównywanej do ataku na Hiroszymę. Teraz widzę jednak, że muszę sobie odświeżyć starą Godzillę.
Co do amerykańskiej Godzilli to powiem tyle, że jest bardziej realistyczna od starszych części. Jest tylko gadem, a nie bombą atomową/kataklizmem. Nie oceniałbym tak źle tego filmu, bo mimo iż nie była klasyczną Godzillą to jak na zapełnienie czymś nudnego, zimowego wieczoru, film się ogląda przyjemnie.