Jest temat o ulubionych recenzjach, musi też być o tych znienawidzonych!
Akurat w przypadku Critica nie obejrzałem wszystkich jego recenzji. Tylko te, w których recenzował sławne tytuły, te które znam z dzieciństwa, albo to co przetłumaczyliście. Więc chyba nie obejrzałem tych naprawdę złych recenzji. Jedyne co mi przychodzą na myśli to:
- Junior - uhhh, suchość sięgała zenitu, spodziewałem się takiej śmiesznej recenzji, a dostałem niezłą kichę. W sumie o filmie nie dało się nic śmiesznego powiedzieć, no poza faktem, żę Schwarzenegger jest w ciąży
- Casper - tu jest dosyć ciężko, z jednej strony naprawdę dobre żarty ("This is filler" powinno się częściej zdarzać), a z drugiej strony wkurwiający Kacper w wykonaniu Douga, kurde nie mógłby kto inny podkładać mu głosu. Aha, ani "Timing" ani "Exposition" nie było śmieszne.