@Mroowa
No ja wszystko rozumiem, rozumiem. Choć Tobie akurat pewne zblazowanie jak najbardziej można zarzucić. Tylko, że o ile w "antycznych" materiał to rzeczywiście mogło być męczące, o tyle w nowszych udało Ci się ów cechę zamienić w zaletę, jakiś tam urok, zwij to jak chcesz. A jak ktoś tego nie docenia i jeszcze nazywa drewnianym to raczej skłaniałbym się ku opcji marnego poczucia humoru u widza.
Niemniej to oczywistość, że każdemu się nigdy nie dogodzi.
@Mietek
Bardzo możliwe, że to właśnie o improwizację chodzi. W ogóle no, takie sztywne trzymanie się ram nie za dobrze w Polsce wychodzi, odgrywanie ról podobnie. Nie wiem dlaczego, timing/montaż, o jedno słowo za dużo, czy za mało, ekspertem nie jestem, ale tak jak mówię, na moje oko to po prostu wali sztucznością. W poprzednich Twych reckach, zwłaszcza Gulczasa czy Hakera właśnie tym mi zaimponowałeś - że w końcu komuś udało się to wszystko odpowiednio dostroić. W ostatnim - moim zdaniem ta sztuka Ci nie wyszła, a że tylko ja narzekam? Oj życzę Mieciu żebym pozostał jedynym upierdliwcem i choć nie chcę być uszczypliwy (i może się mylę), to wydaje mi się, że to ma związek z tym -
http://www.youtube.com/watch?v=sWYyYQTo5SU.
Ludzie generalnie bardzo szybko dają się kupić i krytycyzm w pewnym momencie już nie wchodzi dla nich w rachubę, idealizują no. Inna sprawa, że w tym TGWTG.pl kręgu też zauważyłem (może omylnie), że coby nie było to lecą komplementy i złego słowa na ziomka się nie powie. Choć tak jak mówię - możliwe, że nie mam racji i po prostu jestem czepialskim gnomem.
Koniec końców - Mietek, moc wciąż jest z Tobą, ja tylko liczę, że tego nie zmarnujesz. W końcu jeden słabszy odcinek apokalipsy nie czyni. Mroowa Ty też - w tym chaosie jest reguła, a przede wszystkim niepowtarzalna stylówa - "hate it or love it" typas z Ciebie, a ja love it to i liczę na większą częstotliwość nagrań. No i Kielce fo' life!