That Guy With The Glasses.pl -Doug walker czyli Nostalgia Critic, Chester A. Bum i inni - strona główna

"Weekend"

Mieciuuu, a jak myślisz?

Re: "Weekend"

Postprzez speiderman » Pt cze 22, 2012 12:42 pm

Nie najgorzej wyszło, choć w kilku miejscach widać... brak wprawy? W każdym razie nie spodziewałem się zobaczyć RoyZy, chyba dlatego, że ogólnie dawno go nie widziałem przez kamerą. Więc to na plus, choć jak widać, nie wszystkim spoza grupy się spodobało. Ale w sumie nie mam jakichś większych zarzutów.

A co do filmu... Nie sądziłem, że scena w windzie tak mnie... zaskoczy. Teraz wiem czemu tak ten film krytykowano i czemu Pazura tak bardzo wtopił. A gdy mówi się, że każda komedia, wokół której jest choćby najmniejsza nadzieja na coś dobrego, jest zapowiadana jako ta najlepsza (jak choćby było z "Ciachem"), to nic dziwnego, że tak ciężko jest filmowcom odbudować zaufanie.
Avatar użytkownika
speiderman
 
Posty: 1146
Dołączył(a): So paź 23, 2010 7:30 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: "Weekend"

Postprzez mietczynski » Pt cze 22, 2012 1:57 pm

@hulaka - Chyba wiem o co Ci chodzi (tzn. tak mi się wydaję). Problem (?) chyba tkwi w tym, że w tym scenariuszu do crossovera więcej było kwestii "do odegrania". Gdy nagrywasz filmik sam, możesz spokojnie improwizować, grzebać w scenariuszu już podczas samego nagrywania i nie robi Ci to większego problemu, bo potem i tak wszystko zweryfikujesz montażem. Gdy nagrywasz crossover musisz trzymać się już tego, co nagrał Twój gość i odwrotnie - gość musi nagrywać w taki sposób, abyś Ty mógł się dopasować. Różnica więc w porównaniu do samotnego nagrywania jest - i to dość spora. Dla mnie był to pierwszy raz jeśli o zabawę w crossover i może stąd ta sztywność, chociaż szczerze mówiąc tylko u Ciebie spotkałem się z taką opinią.

@Mroowa - dokładnie, zresztą ja mam wrażenie, że Ty jesteś najbardziej eksperymentującym recenzentem z naszej grupy, więc wiesz co mówisz. Jakbyśmy nie eksperymentowali to znowu by było, że "eee, powtarzalne, spróbuj czegoś innego". Staram się w każdym odcinku czymś widza zaskoczyć, no ale wiadomo - z wszystkim do wszystkich nie trafisz.

@Speiderman- tak właśnie działa pieprzony PR. Chwytliwe hasło, masa trailerów, Pudzian wchodzący na ring w koszulce z napisem "Ciacho", promocja u Wojewódzkiego - to wszystko sprawia, że przeciętny widz nabiera sporych oczekiwań wobec filmu i koniec końców idzie do tego kina, po czym rzyga, narzeka, płacze, popełnia samobójstwo, a twórcy i tak mają wyjebane bo kaska się zgadza. I tak się to kręci.
Pointed stick? Oh, oh, oh. We want to learn how to defend ourselves against pointed sticks, do we? Getting all high and mighty, eh? Fresh fruit not good enough for you eh?
Avatar użytkownika
mietczynski
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 236
Dołączył(a): Śr lut 22, 2012 1:41 am

Re: "Weekend"

Postprzez hulaka » So cze 23, 2012 7:53 pm

@Mroowa
No ja wszystko rozumiem, rozumiem. Choć Tobie akurat pewne zblazowanie jak najbardziej można zarzucić. Tylko, że o ile w "antycznych" materiał to rzeczywiście mogło być męczące, o tyle w nowszych udało Ci się ów cechę zamienić w zaletę, jakiś tam urok, zwij to jak chcesz. A jak ktoś tego nie docenia i jeszcze nazywa drewnianym to raczej skłaniałbym się ku opcji marnego poczucia humoru u widza.

Niemniej to oczywistość, że każdemu się nigdy nie dogodzi.

@Mietek
Bardzo możliwe, że to właśnie o improwizację chodzi. W ogóle no, takie sztywne trzymanie się ram nie za dobrze w Polsce wychodzi, odgrywanie ról podobnie. Nie wiem dlaczego, timing/montaż, o jedno słowo za dużo, czy za mało, ekspertem nie jestem, ale tak jak mówię, na moje oko to po prostu wali sztucznością. W poprzednich Twych reckach, zwłaszcza Gulczasa czy Hakera właśnie tym mi zaimponowałeś - że w końcu komuś udało się to wszystko odpowiednio dostroić. W ostatnim - moim zdaniem ta sztuka Ci nie wyszła, a że tylko ja narzekam? Oj życzę Mieciu żebym pozostał jedynym upierdliwcem i choć nie chcę być uszczypliwy (i może się mylę), to wydaje mi się, że to ma związek z tym - http://www.youtube.com/watch?v=sWYyYQTo5SU.

Ludzie generalnie bardzo szybko dają się kupić i krytycyzm w pewnym momencie już nie wchodzi dla nich w rachubę, idealizują no. Inna sprawa, że w tym TGWTG.pl kręgu też zauważyłem (może omylnie), że coby nie było to lecą komplementy i złego słowa na ziomka się nie powie. Choć tak jak mówię - możliwe, że nie mam racji i po prostu jestem czepialskim gnomem.

Koniec końców - Mietek, moc wciąż jest z Tobą, ja tylko liczę, że tego nie zmarnujesz. W końcu jeden słabszy odcinek apokalipsy nie czyni. Mroowa Ty też - w tym chaosie jest reguła, a przede wszystkim niepowtarzalna stylówa - "hate it or love it" typas z Ciebie, a ja love it to i liczę na większą częstotliwość nagrań. No i Kielce fo' life! ;)
You can catch me in ya tenement, doing too much drugs
Straight Jimi Hendrixin'
Avatar użytkownika
hulaka
 
Posty: 12
Dołączył(a): Pn sty 02, 2012 11:05 pm
Lokalizacja: CK Kielce miasto moje, a w nim ...

Re: "Weekend"

Postprzez Kaczor » So cze 23, 2012 9:36 pm

Może róbcie crossy w stylu TGWTG - w hotelu podczas konwentu (w polskich realiach w akademiku albo sali w podstawówce) ;)
Avatar użytkownika
Kaczor
 
Posty: 356
Dołączył(a): Pn sty 31, 2011 4:55 pm

Re: "Weekend"

Postprzez speiderman » So cze 23, 2012 9:43 pm

Dobry pomysł, tylko wpierw trzeba być zaproszonym. Na razie doświadczenie mamy tylko z kręceniem w czyichś pokojach ;) .
Avatar użytkownika
speiderman
 
Posty: 1146
Dołączył(a): So paź 23, 2010 7:30 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: "Weekend"

Postprzez Kaczor » So cze 23, 2012 9:59 pm

Tak czy inaczej IMHO takie wspólne recki lepiej wychodzą gdy obie osoby są w tym samym pomieszczeniu ;)
Avatar użytkownika
Kaczor
 
Posty: 356
Dołączył(a): Pn sty 31, 2011 4:55 pm

Re: "Weekend"

Postprzez ichabod » So cze 23, 2012 10:28 pm

Takie crossovery (do tej pory powstały zdaje się dwa) robi się jednak o wiele trudniej. Pomijając już sam fakt, że trzeba się spotkać (a porozrzucani jesteśmy po Polsce, a w zasadzie po Europie), to jednak warunki do kręcenia nigdy nie są idealne, jest ograniczony czas, no i łatwiej się jednak kręci po swojemu, w swoim pokoju i tylko swojej obecności ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
ichabod
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 1896
Dołączył(a): Śr sty 05, 2011 11:07 am
Lokalizacja: Toruń

Re: "Weekend"

Postprzez hulaka » N cze 24, 2012 9:19 pm

To po co to w ogóle robić skoro lepiej tworzy się samemu?

I w gruncie rzeczy nie było u Was tego tak mało patrząc przez pryzmat całego Waszego dorobku.

Poza tym amerykanie też nie mają z tym problemu. Chociażby Critic + Chick i "Ferngully", przecież to wyszło świetnie i zajebiście swobodnie, a to chyba jeden z pierwszych featuringów na TGWTG. Generalnie wydaje mi się, że tu o aktorstwo chodzi. Przeciętny człowiek z USA ma chyba jakąś wrodzoną naturalność i swobodę przed kamerą. Bo to na prawdę ... przestrzał jest spory.

Żeby nie było no ... ja i tak podziwiam pasję i konsekwencję u Was, tylko że to nie zawsze idzie w parze z w pełni udanymi materiałami. That's all.
You can catch me in ya tenement, doing too much drugs
Straight Jimi Hendrixin'
Avatar użytkownika
hulaka
 
Posty: 12
Dołączył(a): Pn sty 02, 2012 11:05 pm
Lokalizacja: CK Kielce miasto moje, a w nim ...

Re: "Weekend"

Postprzez mietczynski » Pn cze 25, 2012 1:52 am

Po co robić? Hmm, dla zabawy. Ogólnie rzecz biorąc robimy to dla zabawy, a tworzenie crossovera daje jej nawet więcej, bo dodaje element współpracy z innym recenzentem. Przynajmniej tak było w moim przypadku współpracując z RoyZą - fajnie było powymieniać się pomysłami na skype. Jednym słowem - dobra odskocznia od samodzielnej pracy ;)

Acha no i bez żadnego "żeby nie było" pls. Nie chcę aby wyszło na to, że nie przyjmuję krytyki ;P

Co do aktorstwa - ja bym na to spojrzał inaczej. W USA ludzie po prostu nie przejmują się tym, że wrzucają do sieci filmik, w którym gadają coś do kamery - tam to jest normalka. W naszym kraju jest jednak tak, że większość przypadkowych osób, które mogą trafić na Twój film zwyczajnie zareaguje w stylu "hehe, jaki debil do kamery gada, jaki grubas, kurwa z takim ryjem do internetu się pcha, ale tandetna kamera, pfff ten montaż jest taki do banii". To powoduje chyba jednak jakąś tam blokadę i o ile w poprzednich filmikach nie było tego widać, bo poczułem się w tych internetach już całkiem pewnie, o tym o tym jak odebrany zostanie ten crossover żaden z nas nie miał pojęcia.
Pointed stick? Oh, oh, oh. We want to learn how to defend ourselves against pointed sticks, do we? Getting all high and mighty, eh? Fresh fruit not good enough for you eh?
Avatar użytkownika
mietczynski
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 236
Dołączył(a): Śr lut 22, 2012 1:41 am

Re: "Weekend"

Postprzez RandoMan » Pn cze 25, 2012 10:34 pm

A ja się osobiście uśmiałem. A zasadniczo się nie śmieję, więc plus. Z czysto technicznych względów - skrajna różnica między twoim głosem przed kamerą, a twoim głosem z offu - wiem, że to kwestia użycia dwóch różnych mikrofonu, ale trochę wybija z rytmu. Motyw z Wonderem IMHO wymiótł najkonkretniej.

A motyw strzałów przenikających przez Vincenta i Julesa w PF, a także śmierci Vincenta miał głębszy sens - to była szansa od Boga (mówi o tym Jules w dinerze, który chcą obrobić Pumpkin i Honeybunny). Jules zrezygnował z gangsterki, by "wieszczyć" i przeżył. Vincent znak olał i przypłacił to życiem. Więc porównanie tych scen do Weekendu o tyle nietrafne, że u Czarusia to była tylko pusta wydmuszka. Other than that - good shit.
.noisivelet naht nuf erom era srorriM
Avatar użytkownika
RandoMan
 
Posty: 160
Dołączył(a): So paź 30, 2010 4:37 pm
Lokalizacja: Trzebnica

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mietczynski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron