Odc. 4 - "Złoty Środek"

[mietczynski]

chociaż muszę przyznać w połowie na chwilę zastopowałam, ale to dlatego, że James McAvoy był w trakcie dziesiątkowania armii bandziorów za pomocą różnych odmian broni palnych i oddziału szczurów-samobójców, więc chyba rozumiesz

Ta scena mnie miażdży za każdym razem jak ją oglądam, jest rewelacyjna pod każdym względem, tak więc sama myśl że moja morda mogłaby z nią konkurować jest niedorzeczna ;D

[Hideki]

Kolejna dobra recenzja , właśnie znalazłeś się w mojej czołówce ulubionych recenzentów na których produkcje czekam z nolifeową niecierpliwością .

[Gracjan]

I na koniec zostawiłem sobie pana Mietczyńskiego. No i mój wybór padł na "Złoty środek", wziąłem sobie jeszcze herbatkę i zabrałem się za seans. Jestem akurat tuż po obejrzeniu tej recenzji i to co muszę powiedzieć na początek to to, że masz niezwykłą wręcz naturalność jeżeli chodzi o występy przed kamerą. Nie wiem skąd to się bierze, ale naprawdę w ogóle nie widać po tobie, żebyś mówił do kamery, zachowujesz się w bardzo naturalny sposób i to mi się naprawdę bardzo podoba.

Co dalej? Hmm...to że mimo, iż recenzja była dość długa to nie dłużyła się, potrafisz przyciągnąć uwagę widza w na tyle dobry sposób, że nie nudzi się on, a wręcz przeciwnie. Podejrzewam, że niezależnie od tego czy recenzja ta trwałaby 13 czy 30 minut, to i tak widz świetnie by się bawił przez cały czas jej trwania, a przynajmniej ja dobrze się bawiłem. Nastepna rzecz to twoje poczucie humoru i różne żarty zawarte w filmiku. Przyznam ci, że stoją one na naprawdę wysokim poziomie i wywołały u mnie solidną salwę śmiechu (pokazanie Siary:P), a to naprawdę dobrze. To co jest jednak najlepsze to to, że mimo iż dużo uwagi poświęcasz żartom i rozbawieniu widza, to i tak twoje filmiki są rzeczowe i zapewniają nam naprawdę solidną dawkę informacji związanych z danym ''dziełem". Mało tego, twoje recenzje są na tyle dobrze, że autentycznie potrafią zachęcić lub zniechęcić widza do zapoznania się z danym utworem, a to jest chyba najwazniejsze w zawodzie recenzenta. Ogólnie rzecz biorąc kawał naprawdę świetnej roboty i oby tak dalej.

[mietczynski]

Dzięki wielkie, fajnie że się podobało ! A było coś, na co byś mógł trochę ponakrzekać :>? (oczywiście nic na siłę ;P )

[Gracjan]

Tak...po pierwsze aspekt czysto techniczny więc uznałem go za mało istotny. Mianowicie chodzi o różnicę w natężeniu dźwięku między wypowiadanymi przez ciebie kwestiami, a fragmentami filmu. Widzisz czasami czułem się jakbym oglądał Polsat czy inne TVN. Nie wiem czy kojarzysz taki dowcip, ale jest rysunek człowieka który siedzi sobie przed tv i podgłaśnia film, bo jest za cicho kiedy nagle ni z tego pojawia się napis "REKLAMA" i zdmuchuje biedaka z fotela. I mniej więcej to samo pojawiło się w przypadku twojego filmiku, takie ciągłe bawienie się głośnością jest dość irytujące i o ile w moim przypadku nie psuło to, aż tak odbioru recenzji to mimo wszystko inni ludzie mogli odnieść odmienne wrażenie. Dla mnie jednak to jest drobny szczegół.

To co dla mnie jest bardziej istotne to hmm...mógłbyś spróbować znaleźć odrobinę więcej pozytywnych aspektów tego filmu. Ja wiem, że to trudne w przypadku takiej szmiry, ale czy naprawdę nie było tam nic poza aktorstwem co mógłbyś podać jako pozytywne? Bo chodzi mi o to, że w takim przypadku ktoś może ci zarzucić brak obiektywizmu.

Trzecia rzecz. Jesteś recenzentem, który tworzy swoje filmiki w języku polskim i teraz tak. To co najbardziej boli w twojej recenzji to sceny w obcym języku, brak tutaj mianowicie tłumaczenia takowych scen. O ile nie ma problemu kiedy twój filmik oglądają tacy ludzie którzy znają język obcy i im to nie przeszkadza, ale pamiętaj że widownia często bywa różna i całkiem prawdopodobne jest, że obejrzy to ktoś kto w ogóle nie zna języka angielskiego i napiszę pod twoim videm "E...ty...dlaczego nie przetłumaczyłeś fragmentów obcokrajowych filmów...ty noobie bla bla bla"sam rozumiesz. Ogólnie ja osobiście chciałbym w innych twoich filmach widzieć właśnie tłumaczenia takowych fragmentów, bo to jest jedna z takich cegiełek, która dodaje profesjonalizmowi twoim recenzjom i pokazuje, że przykładasz do nich naprawdę sporo pracy. No i zmniejsza ilość potencjalnego hate'u. Ogólnie jednak film świetny i jeżeli zadbasz o te trzy rzeczy, to naprawdę wszystko będzie super (przynajmniej dla mnie).

[mietczynski]

Co do kwestii dźwięku, to właśnie wiem, ale w oryginale jest ok, dopiero po wrzuceniu na yt się coś spieprzyło ;/

Co do pozytywów w filmie to hmm... szczerze mówiąc po trzykrotnym jego obejrzeniu nic oprócz w miarę niezłej gry aktorskiej nie wychwyciłem. No, le tak to przeważnie bywa w nieśmiesznych komediach.

Co do tłumaczenia, to faktycznie masz rację (domyślam się, że chodzi tu głównie o klip z "Truman Show"). Inna sprawa jest taka, że jak ktoś nie widział tego filmu, to raczej za bardzo tego żartu i tak by nie zrozumiał, a jeśli ktoś widział ten film to i tak raczej wiedział o co chodzi. Nie mniej jednak obiecuję poprawę

Gracjan, tak btw. to powinieneś się zastanowić nad kręceniem recenzji o recenzjach ;D

[speiderman]

Istnieje nawet koleś, który "recenzuje" recenzentów, ale w kraju nie miałby konkurencji .

[Gracjan]

Co do kwestii dźwięku, to właśnie wiem, ale w oryginale jest ok, dopiero po wrzuceniu na yt się coś spieprzyło

W takim układzie ten aspekt odpada, w końcu nie masz na niego wpływu. Swoją drogą tak to już jest z youtube, że często psuje jakość filmów.

Co do pozytywów w filmie to hmm... szczerze mówiąc po trzykrotnym jego obejrzeniu nic oprócz w miarę niezłej gry aktorskiej nie wychwyciłem. No, le tak to przeważnie bywa w nieśmiesznych komediach

Tak to się zgadza jednak, w każdym że tak powiem g...trzeba szukać jakichkolwiek pozytywów, żeby nikt nie zarzucił ci subiektywizmu. Wiem, w przypadku takich szmir ciężko jest znaleźć cokolwiek pozytywnego, ale uwierz że nawet wrzucenie w pozytywy takiej pierdoły jak "jest krótki" zmniejszy potencjalne oskarżenia o subiektywizm i sprawi, że oglądający dojdzie do wniosku, że twoja recka nie opiera się tylko na negatywnych rzeczach.

Inna sprawa jest taka, że jak ktoś nie widział tego filmu, to raczej za bardzo tego żartu i tak by nie zrozumiał, a jeśli ktoś widział ten film to i tak raczej wiedział o co chodzi

Nawet jeżeli dany fragment może być nie zrozumiały dla widza, to i tak lepiej go przetłumaczyć dla samego świętego spokoju. Pamiętaj, że ludzie mają tendencje do czepiania się więc im więcej rzeczy zwyczajnie dopniesz, tym mniej potencjalnego hate'u pójdzie w twoją stronę. Poza tym ja osobiście wychodzę z założenia, że naukę języka trzeba pielęgnować i pokazywać jej piękno, a gdzie najchętniej zagląda młodzież? Właśnie do internetu, więc takie tłumaczenia etc. mogą paradoksalnie nieść walory edukacyjne. Wiem, może troszkę przesadzam, ale wiadomo o co chodzi, najszybciej uczysz się z źródeł zapewniających ci rozrywkę (nauka języka za pomocą gier). A poza tym tak jak już mówiłem, jest to jeden z wielu czynników, który wskazuje na profesjonalizm osoby tworzącej recenzje;).

Gracjan, tak btw. to powinieneś się zastanowić nad kręceniem recenzji o recenzjach ;D

Serio tak sądzisz? Naprawdę miło mi się zrobiło, dziękuje za te słowa. Chociaż w sumie gdyby się tak nad tym zastanowić hmm...pisanie recenzji ok to już robiłem, ale tworzenie recenzji filmowych? Sam nie wiem, ciężko mi powiedzieć jakbym się zachowywał przed kamerą, a podejrzewam że jest to wiele trudniejsze od zwykłych recek pisanych mimo wszystko jednak, kto wie? Może w przyszłości spróbuje;). W każdym razie dziękuje za propozycje.

Istnieje nawet koleś, który "recenzuje" recenzentów, ale w kraju nie miałby konkurencji

Serio istnieje już ktoś taki? Mógłbyś mi podesłać link? Chciałbym zobaczyć jak to wygląda.

[Weil Deshalb]

Serio istnieje już ktoś taki? Mógłbyś mi podesłać link? Chciałbym zobaczyć jak to wygląda.

Chyba chodzi o tego recenzenta:

http://www.youtube.com/user/shadowhunter483

[speiderman]

Nie że offtop, ale żeby każdy widział: http://www.youtube.com/user/MartialHorror

Nie oceniam, widziałem tylko jeden film (poświęcony CR'woi) i w sumie nie najgorzej, ale jakoś nie chciało mi się zobaczyć więcej.