Re: Impro, Whose Line is it Anyway, Stand-Up i takie tam
Napisane: Pt gru 09, 2011 7:45 am
Oh boy, jakieś 2 lata temu strasznie siedziałem w tych improwizacjach i Whose Line is it Anyway. Na czacie też się rozegrało kilka rundek, głównie jako gospodarz. :") Good times.
W sumie.. Jakbyś cie nie mieli nikogo to poprowadzenia takiej rozgrywki.. To ja chętnie sobie przypomnę jak to się robiło i mogę poprowadzić co nie co. Mam cechy idealnego prowadzącego - rzucam sucharami, nie ruszam tyłka z fotela i chętnie daje nabijać się uczestnikom z mojej osoby.
W sumie.. Jakbyś cie nie mieli nikogo to poprowadzenia takiej rozgrywki.. To ja chętnie sobie przypomnę jak to się robiło i mogę poprowadzić co nie co. Mam cechy idealnego prowadzącego - rzucam sucharami, nie ruszam tyłka z fotela i chętnie daje nabijać się uczestnikom z mojej osoby.