Również dziękuję za wspólną zabawę, nawet jeśli część publiczności oceniła ją jako nudną i słabą - nie od razu Rzym zbudowano, na początku improwizatorzy czatowi z Whoseline.pl też sucharzyli i robili błędy
Mam nadzieję na rychłą powtórkę, tym razem ze mną w roli gracza - dawno tego nie robiłem, a przecież to przednia zabawa
Wysłannicy z whoseline.pl nie ocenili, bo byli za krótko na czacie, by sprawiedliwie ocenić cały odcinek. Ale każdy z nich ucieszył się, że improwizacja kabaretowa na czacie rozprzestrzenia się na inne fora i whoseline.pl nie jest samo we wszechświecie z tą formą spędzania wolnego czasu
Za to ja mogę ocenić uczestników. I to szczerze!
Najlepsza gra: Według mnie Telezakupy - na poczatku współpraca Gaido i amka szła opornie, ale potem faktycznie znaleźli rytm i scenka była coraz lepsza. Musiałem kończyć w najlepszym momencie, by wyrobić się w 2 godzinach odcinka, ale tak - żałowałem tego
Najgorsza gra: Narracja - zobaczcie opis tej gry u Gaido, podpisuję się pod tym obiema ręcyma. Rękoma. Czymkolwiek.
Najlepszy gracz: Srat - wyszło jego doświadczenie (niewielkie, ale jakieś) z czatów na whoseline.pl. Najbardziej elastyczny,
błyskotliwy i zabawny gracz. Kupił mnie swoją Piosenką - może nie umie rymować, ale za to jak sprzedaje tę "umiejętność"
Najgorszy gracz: Kubas - widac było, że raczej nie zna podstawowych zasad improwizacji. Zalecam lekturę tychże oraz doszkalającą praktykę - bez niej i najlepsza wiedza teoretyczna zmarnuje się
Ogółem: Pierwsze koty za płoty, a Likwidatory na tory! 4/10 w skali Huzlajnomaniaka z szansą na poprawkę w II terminie