@Ichabod Ze zwierzętami jest o tyle inna sprawa, że nie występuje trwałe zjawisko homoseksualizmu. Fakt, występuje to, ale nie ma podłoża "słoń jest gejem i woli chłopców", bo w każdej chwili może mu się to odwidzieć, jak np historia pingwiniej pary z niemieckiego ZOO. To już kwestia zachowań tych zwierząt, co można zaobserwować na przykładzie wielu gatunków. Nie ma to jednak podłoża homoseksualizmu w takim znaczeniu, jakim widzieć chcą to ludzie.
Wspominasz o genach, wniosek z tego mógłby być przykry i zgodzić się z tym nie zamierzam - mianowicie, jak naturalnie występują wady u niewielkiej części populacji, tak można by to nazwać defektem. Ale powtarzam - z taką teorią biologiczną się nie zgadzam.
Zapominasz o kwestiach psychologicznych, bo problem leży w ludzkiej psychice. Tyczy się to też wytworzonego czynnika kulturowego - wszak w starożytnej Grecji była to rzecz nie tylko akceptowana, co wręcz pochwalana.
Ps. W Internecie jest tego sporo, ale widać wolisz dowody, które Ci pasują (inne zrazu nazywasz mitami). Krytycznych artykułów nie jest mało, też popierane są bardziej lub mniej wiarygodnymi badaniami i tak jak tamte są różnej jakości.
@mietczynski Jeśli osoba nie uważa się za przedstawiciela danej narodowości, a innej, to jej sprawa. Gaido zaprezentował skrajny pogląd, że coś tę narodowość determinuję. Moja postawa w tej kwestii to uparte udowadnianie swojej racji i odpieranie kontrargumentów swoimi argumentami.
Rzeczywiście nie najlepiej zbudowałem zdanie co do orientacji, ale tak - rodząc się, nie mamy określonego poczucia świadomości narodowej, religijnej, czy orientacji. To się dopiero kształtuje.
Nie jestem przeciwny krytyce religii, wręcz przeciwnie. Chodzi tu o inną kwestię. U Gaido można było zauważyć tę naiwną, niezbyt widać popartą rzeczywistą wiedzą krytykę religii. Raczej były to przypuszczenia, dosyć często ostatnio powtarzane i powielane. Choćby w komentarzach do filmu jest to wytykane. W dyskusji ze mną się to rzeczywiście u niego ujawniło, choćby poprzez jego wręcz naiwną kontrargumentację, broniącej tezy.
Dodam, sam wielokrotnie krytykowałem religię, w szczególności jednak postawę osób wierzących. Jeśli gdzieś stwierdziłem, że nie można tej kwestii poruszać, krytykować (hmm czemu?), to wskaż mi to.