Sylwia w "Sali samobójców" też jest taką właśnie osobą, która w kółko powtarza, że się tnie, że ma dosyć, że się zabije. Ale u niej to jest właśnie czysta głupota i zabawa, niepoważne podejście do tematu, o którym nie ma pojęcia.
Moim zdaniem Sylwia chrzani głupoty i dla niej ta cała "Sala Samobójców" jest jak odgrywanie postaci w RPG. Powtarza, że się tnie, że się zabije ale tak naprawdę nie mówi tego serio
. Jeśli tak się ją zinterpretuję to film wygląda zupełnie inaczej.
Nie wiem czy ten filmik powinien być podpięty do "Sali Samobójców" ale być może to ja zbyt się namyślałem nad filmem.
Sam filmik jest jeden świetny. Rozwalały mnie Twoje miny z tekstem: "chciałbym kiedyś tu zrobić porządek... ale mam depresję
". Nieźle się przy nim uśmiałem
"Hey is it true that when koreans want to marry a girl they gotta defeat her father in Starcraft?"