UncleMroowa napisał(a):" steals men's souls, and make them his slaves"
Perhaps the same could be said of all religions!
A tak serio. Prawdziwa historia Belmontów jest nawet bardziej rozczarowująca.
SPOILER ALERT!!!!
W XI wieku Mathias (imię Draculi nie pojawia się przez CAŁĄ GRĘ - Lament of Innocence) porwał dziewczynę Belmonta i zamienił ją w wampira. Ten (to znaczy Belmont) się zdenerwował, zabił swoją dziewczynę, dzięki czemu jego pejcz zyskał moc ubijania wampirów (czego wcześniej nie potrafił). Leon (Belmont) jednak za śmierć swej lubej obwiniał Mathiasa i poszedł go skopać, co zrobił. I jakoś tak wyszło potem, że historia co 100 lat zataczała koło.
Czemu? Mathias znalazł sposób na to by żyć wiecznie i sprzysiągł sobie Kostuchę. Jakoś takoś. Każdemu może się zdarzyc przecież...
UncleMroowa napisał(a):szczególnie odkąd ze śmiercią walczy się w co drugiej grze
Śmierć w odróżnieniu od Draculi (którego nie było chociażby w wyżej wspomnianym Lament of Innocence) pojawiła się w każdej Castlevanii
KONIEC SPOILERÓW!!!!!
Faktycznie tym razem bardziej się skupiłem na samej opowieści niż na opisie gry. Następnym razem będę musiał się z bajkopisarstwem bardziej pohamować