przez MacG » So paź 22, 2011 7:39 am
Na pewno plus za to, że nie starasz się być na siłę zabawny, nie rzucasz bezmyślnie przekleństwami czy jakimiś sucharami. Innymi słowy - pełna kultura. Niestety, sama recenzja mi się niespecjalnie podobała. Nie wiem za bardzo do kogo ona była adresowana. Do osób, które grają w "SMB" od maleńkości? Chyba nie, bo nie powiedziałeś nic odkrywczego odnośnie historii gry (choć, jak powiedziałem przy okazji recenzji by Niekryty, uważam, że naprawdę ciężko powiedzieć o "SMB" coś, czego by się nie wiedziało). Dla osób, które o "SMB" nie mają zielonego pojęcia? Trochę zbyt ogólnikowo, no i raz mówisz "Bowser", potem "Koopa" - przydałoby się wyjaśnić, że to jedna i ta sama postać i dlaczego ma dwa różne imiona, bo tak to ktoś nieobeznany stwierdzi, że wkurzyłeś się, bo "princess is in another castle" i wyzywasz Bowsera od kup. Konwencja "bajki na dobranoc" - sprawdza się, bo faktycznie lekko mi się przysypiało, ale nie jestem pewien czy taki właśnie miał być efekt. Choć tutaj wina może leżeć po mojej stronie, bo po prostu lubię bardziej dynamiczne recenzje.
Innymi słowy od strony realizacji bardzo mi się podobało, jeśli chodzi o zawartość - już mniej, jednak chętnie zapoznam się z innymi Twoimi dokonaniami.