Co w planach?

[ichabod]

A ichabod, mógłbyś jakoś bardziej wytłumaczyć co ten Ash umie takiego super, ja nie oglądałem jak mówiłem, ale z tego co wiem to on nie jest jakims koksem.

Obejrzyj sobie Martwe Zło 2, a potem Armię Ciemności, ciężko to opisać słowami

[Ichigoable96]

Ok, 2 prawie mam za sobą, cały czas nie mogę odkryć fenomenu Ash'a. No bije się nie najgorzej. A 3 oglądałem dawno temu, nawet przez trochę miałem ją na kompie. Nie najgorsza, ale cały czas nie ogarniam. No zapewne jego, "boomstick" by mu pomógł, lecz nadal twierdzę, że szans to on by nie miał, w szczególności biorąc pod uwagę to, że Freedy i Jason są nieśmiertelni. (a i chyba jest taki komiks, Jason, vs Freedy vs Ash)

[ichabod]

No w 2 z Asha dopiero pod koniec robi się badass, ale w Armii Ciemności ocieka testosteronem już od początku

[Akane]

Rzecz w tym (imo), że na Asha nie można patrzeć przez pryzmat rozsądku Facet jest bohaterem filmu, który trudno porównać do "Koszmaru" czy "Piątku" - to zupełnie inna bajka. Ash potrafił wybrnąć z tak absurdalnych sytuacji ("Armia ciemności" absurdem wszak ocieka), że rozprawienie się z Jasonem czy Freddym też pewnie byłoby dla niego bułką z masłem.

[Ichigoable96]

Jakby ktoś chciał ten komiks, "Freedy vs Jason vs Ash" to pisać do mnie na PW (za jakieś 15 -30 min sciągne, a spakuje i wrzucę jak wrócę bo teraz mnie nie będzie).

[Ichigoable96]

Kurde, ile tekstów Duke'a Ash użył w trójce to jest niewiarygodne, w ostatniej scenie (która, jest tak epicka, że bardziej się nie da) wyłapałem bez trudu dwie. "Come get some" i "Hail to the king, baby".

[ichabod]

Rzecz w tym (imo), że na Asha nie można patrzeć przez pryzmat rozsądku

Tym bardziej, że Ash rozsądkiem to akurat nie grzeszy, kto widział oryginalne zakończenie do Army of Darkness, ten wie

Jakby ktoś chciał ten komiks, "Freedy vs Jason vs Ash" to pisać do mnie na PW (za jakieś 15 -30 min sciągne, a spakuje i wrzucę jak wrócę bo teraz mnie nie będzie).

Nie no dzięki, ale siłą rzeczy jeśli piszemy na tym forum, to mamy też internet

[ichabod]

Kurde, ile tekstów Duke'a Ash użył w trójce to jest niewiarygodne, w ostatniej scenie (która, jest tak epicka, że bardziej się nie da) wyłapałem bez trudu dwie. "Come get some" i "Hail to the king, baby".

Raczej było odwrotnie To Duke używał tekstów Asha, który gdyby się o tym dowiedział, to spuściłby Duke'owi niezły łomot
Zresztą Duke "ukradł" teksty nie tylko Ashowi, ale i bohaterom Oni Żyją (fajny film Carpentera, Spoony ma często plakat za plecami ), Szczęki, Brudny Harry, Pulp Fiction czy Obcy II

(czy ktoś z moderatorów byłby tak uprzejmy i przeniósł te posty od odpowiedniego... no, bardziej odpowiedniego tematu?)

[Akane]

(czy ktoś z moderatorów byłby tak uprzejmy i przeniósł te posty od odpowiedniego... no, bardziej odpowiedniego tematu?)

Byłby Zastanawiam się w ogóle nad utworzeniem odrębnego wątku do tej dyskusji, ale jak znam życie to po jego powstaniu dyskusja od razu ucichnie (oto magiczna siła offtopów ;>).

[Kolmyr]

A to ja na temat zgodny z"tematem" wątku pochwale się że odświeżam sobie właśnie pamięć odnośnie "Koszmarów" i za kilka odcinków opowiem o dwójce choć kocham całą sagę to dodam że będzie to recenzja negatywna raczej bo uważam że sp!@#$%^&*( ten film dość mocno Ktoś jeszcze oglądał sagę Koszmaru ? Macie jakieś ulubione typy z całej serii lub najbardziej znienawidzone ?