To chyba była trzecia część. Dawno oglądałem, więc juz nie pamiętam dokładnie, ale był tam motyw który mnie rozśmiesza za każdym razem gdy sobie o nim przypomnę. Bodajże matka bohaterki sobie zapraszała sobie jakiegos kolesia do domu. I byl moment w którym matka idzie do córki do pokoju, stoi w drzwiach i gdzieś z oddali słychać głos faceta:
- Eeej, przynieś whiskey!
Po jakimś dłuższym czasie trwania filmu (nie wiem już czy to było pół godziny, czy ile) sytuacja się powtarza. Znów matka wchodzi do pokoju, coś tam bredzi i ponownie słychać głos
- Przynieś whiskey!
Matka kończy bredzenie, wychodzi z pokoju, po czym Freddy wyskakuje z krzykiem "No ile można o te whiskey prosić?!!" i robi to do czego Krueger zostal stworzony :p