Spory progres w jakości technicznej, aczkolwiek w paru momentach jakość dźwięku mocno spadła (co jest dziwne, zważywszy na to, że przez większość czasu nie ma się do czego przyczepić - w porównaniu do poprzednich filmików: wow!), no i w drugiej części nagle zrobiło się dość ciemno u Ciebie w pokoju, co się stało? Zrobiło się późno, padł prąd, zbiłeś lampkę, wtf?
W każdym razie oglądało się nader przyjemnie, keep up the good work, jest lepiej z każdym filmem
Btw recenzowany film wydał mi się - proszę wybaczyć kolokwializm, ale jest adekwatny, jak żaden inny przymiotnik - ZAJEBISTY, naprawę, brakowało mi tam tylko Hitlera i jakichś mechów, żebym mógł od razu rzucić się na Allegro w poszukiwaniu płytki. Tylko, że... cholera, znam już całą fabułę i zakończenie