Piett napisał(a):speiderman napisał(a):A ja czuję coraz większy wstyd, że jeszcze na nim nie byłem. A na dobrą sprawę, to z serii widziałem tylko pierwszego Iron-Mana ...
W sumie to odczuwanie wstydu za niepójście do kina na cokolwiek innego niż "ambytne kino" wydaje się jednak czymś mocno dziwnym - zwłaszcza że raczej bohaterowie takich skrajnie marnych kiczów jak "Thor" albo "Kapitan Ameryka" nie są najlepszą renomą do pójścia do kina dla innych osób niż skrajni maniacy komiksów jak np. Linkara
Ależ mój komentarz był jedynie ironią na temat nie pójścia na film, o którym tyle mówi część forum. Nie czuję się jakimś maniakiem komiksowym, ale co nieco wiem. A wynik finansowy "Avengers" pokazuje, że nie szli na niego tylko skrajni maniacy komiksów . Lubię oglądać ambitne filmy i lubię oglądać kino komercyjne, jeśli jest bardzo dobrze zrobione, a ponoć takie właśnie jest "Avengers". Póki co nie był to film, którego jakoś szczególnie oczekiwałem, już bardziej czekam na "Mroczny Rycerz Powstaje" (i jakby co, klimat filmów Burtona uwielbiam, początkowo nie mogłem się przekonać do "Początku" Nolana, ale zmieniło się to po "Mrocznym Rycerzu" ).