Dobra, pomysł na filmik świetny, gościnne występy rozbawiły mnie (a zwłaszcza kreatywna działalność krzyżówkowa Royza... Royzy... tego zabawnego człowieka), do niczego nie mogę się przyczepić, mało tego, sporo mogę pochwalić.
Ale już wtedy, kiedy ogłaszałeś, że zrecenzujesz Och Karol 2, nawet bez oglądania tego filmu wiedziałem, czego będą dotyczyć główne zarzuty, jak będą one wysłowione, innymi słowy - część recenzencka nie zainteresowała mnie ani trochę, tak była przewidywalna. Nie z racji nieudolności recenzenta, a samego filmu, o którym można tyle powiedzieć, że jest o niczym i ma parę fajnych dup na liście płac. Czekam teraz, jak zamierzasz uratować recenzję "Ciacha", które (Boże, wybacz) oglądałem. W tym wypadku trzeba chyba będzie stanąć na głowie, żeby na takim betonie jak ten film wyrosło cokolwiek intrygującego
Poza tym czekam na takie przekorne oceny i filmy, jak choćby ten o Zielonej Mili. Albo na coś faktycznie poszerzającego horyzonty, jak (w moim przypadku) filmy o Doktorze Who. Nietrudno jest zgnoić słabe dzieło, sztuką jest podjąć polemikę z czymś uznanym i stworzyć pole do dyskusji, ew. nieść prywatny kaganek oświaty. A od tak sprawnego internetowego guru jak Ty mam chyba prawo wymagać