Gość jest samotny i szuka ludzi którzy mogą go zrozumieć, dlatego też woli grać w tą grę niż w KOTORa
Ej, ale wokół SWTOR jest fajna społeczność i przynajmniej gość by miał świadomość, że coś robi (i że jest potęznym Sith a nie emo) ;P
Co do stylu - no właśnie to jest maksymalnie do bani, bo on zmienia styl dosłownie na chwilę, maluje sobie oczka, idzie ze smutną miną przez szkołę, wraca do domu i tyle. Nie widzimy już nic w tym stylu do końca filmu. W filmie mowa jest o tym, że ta przemiana była tylko po to, by przestraszyć dokuczających mu ludzi. No więc dupa, po pierwsze średnio wyszło, jak widać nawet w klipach z mojej recki, jego dawni kumple idą za nim zamiast zostawić strasznego terrorystę w spokoju. A po drugie... no jej, bez przesady, gość miał wstydliwą wpadkę na tym treningu, minęłoby trochę czasu i ludzie by mu dali spokój, to było ponoć w miarę porządne liceum, na dodatek zostało mu tylko pół roku do końca.