Przysięgam, że się na niczym nie wzorowałem, ale dziękuję za hejt
Dobra, wiem że to była ironia (chyba), niemniej wpadłem na ten pomysł spontanicznie, pewnego wieczoru wszedłem do salonu i powiedziałem: "Witam. Dzisiaj pokażę wam, jak zapalić światło."