ErykCoaPL napisał(a):Z recenzjami jest podobnie. Skoro inni spróbowali to dlaczego nie ja.
Próbowanie i eksperymentowanie to rzecz dobra i godna pochwały, zwłaszcza jeśli próbuje się czegoś, co Ci się zasadniczo podoba i uważasz, że będziesz miał frajdę z pracy nad tematem. Ale z drugiej strony - inni spróbowali też filmów o wrzucaniu mentosów do coli, o demonstrowaniu załatwiania potrzeb fizjologicznych itp. itd. I filmy te miewają "x" wyświetleń (ba, jeden z userów YT kłócił się zawzięcie o wyższości filmu o, za przeproszeniem, "srace" nad recenzjami Chestera A. Buma). Czy warto byłoby iść w tym kierunku, bo inni spróbowali i utrzaskali dużo subów?
ErykCoaPL napisał(a):Odkąd jestem na tym forum, mam nieodparte wrażenie, iż większość osób uważa, że robię to co robię dla pieniędzy. Nie rozumiem dlaczego tak myślicie. Może sprawiam takie wrażenie. Zaprzeczę jednak.
Ja zaczęłam odnosić wrażenie, że zależy Ci na zawrotnej liczbie widzów dopiero po wrzuceniu przez Ciebie posta porównującego relacje recenzent-widz do producent-klient