That Guy With The Glasses.pl -Doug walker czyli Nostalgia Critic, Chester A. Bum i inni - strona główna

Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Czyli co i jak tworzymy - dyskusje i porady

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez ErykCoaPL » Śr paź 03, 2012 3:11 pm

Nie prosiłem. Nie chcę.
Avatar użytkownika
ErykCoaPL
 
Posty: 45
Dołączył(a): N wrz 16, 2012 11:28 am

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez UncleMroowa » Śr paź 03, 2012 3:12 pm

To głównie hobbystyczne zajęcie, filmiki na YT nie mają jeszcze takich środków ani ambicji, żeby przyrównywać je do wybitniejszych wytworów kultury popularnej - do której (w naszym przypadku) jako-tako w ogóle pasują, bo recenzja sama w sobie to gatunek publicystyczny (sam też celuje raczej w twórczość tego typu). Recenzja ze skeczem - już trochę bardziej, ale wciąż - ledwo co. Relacja "producent-konsument" ich w ogóle tego nie dotyczy - bliżej do "Twórca -czytelnik", gazetowym sensie tego słowa. Bardziej mi zależy na tym, żeby ktoś ze mną poszedł w polemikę, aniżeli oglądał mój filmik i bezmyślnie "konsumował" co do niego mówię.

Mówię, co mi się podoba, robię tak jak mi się podoba, zachowuję się tak jak chcę, a widzów dopuszczam do głosu tylko wtedy, jak sam się z nimi zgadzam (nie robię pod publiczkę - ale to nie znaczy, że jestem całkowicie zamknięty). Celowo zawężam moją potencjalną pulę widzów poruszając tylko te tematy, o których samemu chce mi się gadać, a nie te, o których moi widzowie chcieliby żebym gadał. Jeszcze jestem na tyle bezczelny że im mówię, że tak jest lepiej. :ugeek:

Robienie takich filmików to nie jest coś (imho to dotyczy wszelkiego rodzaju twórczości), za co możesz oczekiwać natychmiastowej nagrody czy docenienia. To raczej coś, do czego sam powinieneś mieć smykałke, miłość, pasję.
Obrazek
YouTube
| Twitter | Facebook | FormSpring | DevianART

"TV says, donuts are high in fat kazoo,
Found a hobo in my room.
It's princess Leia, the yodel of life.
Give me my sweter
or I play the guitar.
Avatar użytkownika
UncleMroowa
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 244
Dołączył(a): N lip 31, 2011 6:14 pm
Lokalizacja: Kielcówek

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez ichabod » Śr paź 03, 2012 3:15 pm

No wiesz, wydaje mi się, że z pozycji eksperta socjologii powinieneś wiedzieć, że jeśli wbijasz na forum publiczne i piszesz takie głupoty, to ludzie będą reagować różnie. Ja jestem pełen sympatii i po prostu się martwię o Twój stan. Naprawdę, nie manipuluje tłumem :(
Obrazek
Avatar użytkownika
ichabod
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 1896
Dołączył(a): Śr sty 05, 2011 11:07 am
Lokalizacja: Toruń

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez Sorano » Śr paź 03, 2012 3:24 pm

W sumie - fajny temat na badania psychologiczne, ale chyba ciężki do realizacji.
Tak, jeśli spojrzę na to z punktu widzenia psycho - to tylko moja teoria, ale być może widzowie którzy oglądają identyfikują się "podskórnie" z recenzentem, jutuberem, czy jak ich tam inaczej nazwać, a przez to wyczuwają, czy ktoś robi to dla kasy, czy dla popularności. To by wyjaśniało np. tendencję o której pisała Akane.
Czy można coś takiego robić dla siebie. Hmm... Dla mnie, jest to jakby pewien rodzaj działalności artystycznej. A z działalności artystycznej sama praca może dawać satysfakcję, jak podczas malowania, czy śpiewania, czasem nawet z pisania opowiadań, wierszy. I patrząc z takiego punktu widzenia ciężko mi się zgodzić ze stwierdzeniem że ZAWSZE, czy nawet ZAZWYCZAJ choć trochę, nawet nieświadomie robi się to dla innych.
Ale też ciężko mi o tym tak pisać, bo mi samej robienie takich filmików nie przynosi satysfakcji. Więc w sumie pytanie do recenzentów - czy sama ta ciężka harówa zadowala was, czy patrzenie na sam efekt, nawet jeśli nikt go nie widział, przynosi wam satysfakcję, radochę?
A do agresji prowadzi nie tylko frustracja, ale też zwyczajne poczucie zagrożenia...
...Nadal, nie mogę zauważyć jednak aktów agresji jakiejkolwiek ze strony Akane czy Ika.
Może Ika trochę wkręca. Ale nie powiedziałabym, że to agresja.

Choć jakbym miała dalej się bawić w taką analizę, to powiedziałabym, ze możliwe, że nastąpiła tu projekcja - Eryk czuje się zagrożony, nieakceptowany, więc swoją agresję tym spowodowaną, przenosi na Akane i Ika. Teoretyzuję ;D
Sorano
 
Posty: 81
Dołączył(a): Wt paź 18, 2011 9:23 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez ErykCoaPL » Śr paź 03, 2012 3:28 pm

Nie jestem nawet amatorskim socjologiem, a tym bardziej ekspertem. To moje poglądy, masz prawo uważać je za głupie.

To, że jestem nieakceptowany, to już się z tym pogodziłem, jednak samemu unikam projekcji i staram się trzeźwo myśleć.
Avatar użytkownika
ErykCoaPL
 
Posty: 45
Dołączył(a): N wrz 16, 2012 11:28 am

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez ichabod » Śr paź 03, 2012 3:30 pm

Oj, ja po prostu nie potrafię traktować Eryka poważnie, czytam to co piszę i mam taką minę:

Obrazek

Ale ja nie o tym :) Jakoś mi zgrzyta nazywanie tego co robimy "działalnością artystyczną". Tzn. na pewno ma jakieś znamiona (przede wszystkim to o czym wspominałem w temacie o Szamance - wolność i niezależność w tym co się robi), ale bez przesady, na tej zasadzie opowiadanie kumplom przy piwie o tym jaki to nędzny film się widziało, urasta do rangi sztuki ;) Wiem, to tylko semantyka, ale jakby mnie ktoś nazwał w związku z tym "artystą", to bym chyba zabił śmiechem. Ot, opowiadamy o pierdołach do kamery, w różny sposób, różnymi technikami, etc., ale to ciągle po prostu fajna zabawa, a nie nic specjalnie ważnego
Obrazek
Avatar użytkownika
ichabod
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 1896
Dołączył(a): Śr sty 05, 2011 11:07 am
Lokalizacja: Toruń

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez Akane » Śr paź 03, 2012 3:38 pm

Sorano napisał(a):A do agresji prowadzi nie tylko frustracja, ale też zwyczajne poczucie zagrożenia...

Upierałabym się jednak, że na forach internetowych częściej agresję wywołuje frustracja - brak zrozumienia ze strony innych, brak możliwości "przebicia" argumentów, względnie poczucie, że jest się ignorowanym. Zagrożenie... no nie wiem, raczej odpowiedź atakiem na atak, bo w sumie ciężko czuć się zagrożonym na jakimkolwiek forum dyskusyjnym. Co najwyżej może pojawić się obawa wyśmiania etc. - ale tak czy inaczej to dyskusja na inny wątek ;)

Natomiast istotną kwestią jest to, czy praca nad filmikami dawałaby taką samą satysfakcję, gdyby nie publikowało się ich w sieci. W moim przypadku - tak, bo mam na przykład na dysku całą masę wykonanych przez siebie teledysków, których nie sposób znaleźć nigdzie w necie (i fakt, że nikt ich nie oglądał, nie wpływa w żadnym stopniu na satysfakcję, jaką dało mi ich tworzenie).
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 2082
Dołączył(a): So paź 23, 2010 4:06 pm

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez ichabod » Śr paź 03, 2012 3:40 pm

Zastanawiam się czy sam bym coś robił tylko do szuflady i.. hm, chyba jestem zbyt leniwy, nie chciałoby mi się, a teraz mam świadomość, że ktoś to ogląda i ktoś czeka na filmik, więc zawsze to spora motywacja do działania ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
ichabod
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 1896
Dołączył(a): Śr sty 05, 2011 11:07 am
Lokalizacja: Toruń

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez Gaido » Śr paź 03, 2012 3:44 pm

Dużo zalezy od samej treści filmików, bo o ile niektóre stricte merytoryczne produkcje ciężko przypisać do działa artystycznego, to już bardziej ambitny skecz juz tak. Ale dyskusja o tym była w innym temacie.

Sorano napisał(a):Więc w sumie pytanie do recenzentów - czy sama ta ciężka harówa zadowala was, czy patrzenie na sam efekt, nawet jeśli nikt go nie widział, przynosi wam satysfakcję, radochę?


Z reguły nie oglądam swoich filmików (choć są wyjątki do których od czasu do czasu wracam), ale jak już po pewnym czasie sobie jakąś swoją staroć odpalę, to sobie myślę "kurde, całkiem fajne" albo "Ale mi wtedy odpierdoliło" xD
Avatar użytkownika
Gaido
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 697
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 4:27 pm

Re: Przemyślenia odnośnie sensu tworzenia filmików

Postprzez UncleMroowa » Śr paź 03, 2012 3:46 pm

Dla mnie, jest to jakby pewien rodzaj działalności artystycznej.

To nie jest działalność artystyczna, ani kultury popularnej, tylko bardziej publicystyczna, jak już. Czasem wideofelieton, czasem recenzja, czasem gawęda. Nie tworzę niczego nowego, unikalnego, tylko coś wtórnego - recenzje, komentarz, mini-riff. Komentuję coś już istniejącego. Robienie skeczy czy bardziej skomplikowanych dżołków raczej zabawa, ale często skecz jest tylko po to żeby udowodnić np. idiotyzm rozwiązania fabularnego w jakimś filmie. Nawet tworząc coś takiego - to wtórne, bo to jakiś komentarz do czegoś. Ale plx nie zagłębiajmy się w to głębiej, nie chce kolejnego gigantycznego tematu o definicji sztuki

Więc w sumie pytanie do recenzentów - czy sama ta ciężka harówa zadowala was, czy patrzenie na sam efekt, nawet jeśli nikt go nie widział, przynosi wam satysfakcję, radochę?

Yup, jak najbardziej. Inaczej już dawno bym tego nie robił.
Obrazek
YouTube
| Twitter | Facebook | FormSpring | DevianART

"TV says, donuts are high in fat kazoo,
Found a hobo in my room.
It's princess Leia, the yodel of life.
Give me my sweter
or I play the guitar.
Avatar użytkownika
UncleMroowa
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 244
Dołączył(a): N lip 31, 2011 6:14 pm
Lokalizacja: Kielcówek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasza twórczość filmowa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości

cron