Ok, Khubas, w związku z tym, że bez pytania użyłeś mojej gęby, to skomentuję ten filmik, bez żadnej taryfy ulgowej
Nie myśl czasem, że chcę Cię zniechęcić, wręcz przeciwnie, rób tego jak najwięcej, bo im więcej filmików o sensownej jakości wyprodukujemy, tym lepiej
Tym niemniej muszę jednak powiedzieć, że ten filmik mi się zupełnie nie podobał. Podstawowa rzecz: zdecyduj się, co w ogóle chcesz robić. Jak staram się optymistycznie zakładać, każdy z nas tutaj ma jakiś już jako-tako wyrobiony styl swoich dziełek, w którym czuje się dobrze. Jedni stawiają na informację, inni na opinię, jeszcze inni na komedię. I widać, że strasznie chcesz kopiować to, co robi mietek, ale widzisz, on świadomie porzucił całkowicie formę recenzji i skupił się na wysmiewaniu filmowych wad i absurdów, bo ma do tego predyspozycje. Gość umie korzystać w umiejętny sposób z rozmaitych odniesień i memów, wie jak napisać scenariusz, żeby nie przynudzać, ma poczucie humoru, jest luźny i sprawia wrażenie, jakby bawił się z tym materiałem, a robił filmik za karę. Nie mam zielonego pojęcia za to, co powiedzieć o tobie, bo w zasadzie Ciebie w tym filmiku nie ma. Cała narracja prowadzona jest na zasadzie "o, teraz widzimy to i to, ale to jest głupie" albo "a teraz dzieje sie to i to + [tutaj wstawić jakiś mem przez 10 sekund]. W zasadzie równie dobrze mógłbyś po prostu wrzucić kilka scen z filmu zmontowanych w jeden klip i tyle, nie byłoby różnicy. Decydujesz się zrezygnować całkowicie z jakiegokolwiek tła czy warstwy informacyjnej, to zadbaj o to, żeby było zabawnie. Niestety, kilka obrazków w kwejka nie załatwi sprawy. A jak nie odnajdujesz się w czymś takim, to nie staraj się być śmiesznym na siłę, to bardzo bolesne dla widzów.
Druga sprawa to technikalia. Montaż jest co najwyżej przeciętny - za często urywa końcówki zdań, sceny niekiedy nie pasują do komentarza, wrzucane obrazki, które mają nam zastąpić dowcipy są wręcz irytujące i goszczą na ekranie za długo, ale to wszystko i tak nic w porównaniu do samej narracji. Chłopie, robisz film, który ma rozśmieszyć ludzi, więc trochę luzu! Jasne, nie każdy ma to coś, co pozwala wypadać naturalnie przed kamerą (no, sam ciągle mam wrażenie gdy słucham swoich nagrań, że brzmię jak mumia, ale hej, czemu ma to mi przeszkodzić w krytykowaniu innych
), ale bez przesady, to brzmiało tak poważnie i smutno, że ostatnie o czym bym pomyślał podczas oglądania, to uśmiech (zakładając, że byłoby do czego się śmiać). Koniecznie poćwicz ten element, bo nikt nie chce słuchać chłodnego terminatora bez emocji, który na dodatek nie pokazuje twarzy.
Co do Twojego komentarza na szałcie, nie gniewam się oczywiście za użycie mojej pięknej buźki, bo to w sumie jedyne co można było nazwać dowcipem w tym filmiku (choć może i nie do końca załapałem o co chodziło, bo w sumie nawet nigdy koło gwiazdy internetu nawet nie stałem ze swoimi marnymi 900 subskrybentami, lepiej by tam pasował jakiś klocuch czy inny Niekryty ;P), poza tym widać w tym było taką uroczą desperację, żeby wrzucić tu cokolwiek w miarę zabawnego, więc nawet nie miałbym serca wziąć tego do siebie
I błagam, nie zwalaj tego na sam film, bo materiał jest wręcz banalnie prosty, jest tyle możliwości by to wyśmiać (man, masz inwazję kosmitów, ile było filmów na ten temat, które można by przytoczyć; w ilu filmach sprzed półwiecza znajdziesz podobne wizerunki kosmitów; ile jest tu absurdalnych scen, które aż prosiły się o skomentowanie, itd...).
W każdym razie, do takiego mietka brakuje Ci jeszcze baaaaaaaardzo dużo, ale przy robieniu filmików uczy się zawsze najwięcej na początku, więc o ile dasz parę susów do przodu z następnymi dziełkami, to może coś z tego będzie. Powodzenia