That Guy With The Glasses PL

Jako że ten temat nie ma jeszcze żadnego wątku, trzeba to zmienić

Jeśli mam być szczery, to pierwszy odcinek serii, który obejrzałem w całości, to przetłumaczony odcinek z Mario (jak po polsku to trzeba obejrzeć ) Oglądało się go całkiem nieźle, aczkolwiek po waszych wypowiedziach wywnioskowałem, że nie jest to zbyt udana seria. Obejrzałem więc inne odcinki i, cóż.....

Pomysł jest ciekawy i oryginalny (szczerze, kto wcześniej na to wpadł, jak nie Doug?), ale z wykonaniem jest niestety już trochę gorzej. Ale niektóre odcinki są całkiem całkiem.

Co sądzicie?

Zniechęciłam się do serii dość szybko i w związku z tym nie obejrzałam zbyt wielu odcinków. Podobno seria z czasem się rozkręca, ale jakoś nie miałam póki co chęci, by się o tym przekonać. Jeśli jednak się u nas przyjmie, to na pewno nadrobię zaległości, choćby przy okazji pomocy w tłumaczeniach kolejnych epizodów

Pierwsze VGC są jak dla mnie na średnim poziomie. Pomysły są całkiem dobre i chwilami można się trochę pośmiać, ale niestety niektóre odcinki (na przykład "Pacman") nie nawiązują bezpośrednio do gier, na czym bardzo tracą. Oczywiście jak każda seria, potem zaczyna się rozwijać i mniej więcej od "Conventions" zaczynają się naprawdę dobre odcinki. Jedyny problem, jaki mam z tą serią jest taki, że nie grałem we wszystkie gry, do których nawiązuje i nie mogę wychwycić wszystkich dowcipów.

Ogólnie seria jest zabawna, a wiele nawiązań jest pomysłowych i fajnych, ale mimo wszystko jakoś jej szczególnie nie śledzę. Warto też wiedzieć o grach, które omawia, bo można wielu rzeczy nie wychwycić (a postać Sheika z Zelda: Ocarina of Time może być dużym spojlerem).

Niby czytałem na forum kilka narzekań, ale musi być ona popularna, skoro na głównej stronie TGWTG.com ma poświęcony sobie dział, ale rzadko pojawia się coś nowego (Doug przestał grać, nie ma czasu, czy pomysłów?).

Najbardziej jestem ciekaw Chell z Portala. Taka postać bez osobowości (przynajmniej tak mi się wydaje), może będzie coś z tym świetnym robotem z brytyjskim akcentem z dwójki...

Cóż, jak dla mnie seria "taka se". Co prawda oglądałem tylko te przetłumaczone odcinki, to jednak muszę stwierdzić że ma chyba jednak więcej słabych stron niż mocnych. Stwierdzenie "bywa zabawna" jest jednocześnie zaletą (czasami można naprawdę się pośmiać) jak i wadą (no właśnie... "bywa" zabawna w przeciwieństwie do NC, który po prostu jest zabawny).

Swoją drogą, ciekaw bym był Gordona Freeman'a c cukly Half-Life, nie tylko dlatego, że jest to mój ulubiony cykl gier video, ale też dlatego, że technicznie byłoby to ogrome wyzwanie. We wszystkich parodiach, skeczach, żartach itepe itede; Gordon jest przestawiany jako niemal zawsze jako ciągle milczący (w końcu w grach nigdy nie powiedział ani słowa, choć npc do niego nawijają ile wlezie), nieśmiały i dość często niezdarny głupek. Więc, skoro nie mówi, to jak by rozmwiał z Dominikiem?

Na razie średnio radowałem się tą serią. Z prostej przyczyny - większości tych postaci nie znam, dlatego nie ciągnęło mnie na uch obejrzenie. Stąd widziałem tylko te przetłumaczone, ponieważ te postacie jakoś kojarzyłem. A i tu nie zawsze było idealnie - filmik z Dukem jakoś mnie nie zaciekawił, może to wina konwencji wynikła z ciągłego odkładania premiery gry. Nie jest źle i pewnie lepiej ocenię jako pojawia się ponownie bardziej znane mi postacie.

Gordon jest przestawiany jako niemal zawsze jako ciągle milczący (w końcu w grach nigdy nie powiedział ani słowa, choć npc do niego nawijają ile wlezie), nieśmiały i dość często niezdarny głupek.

Ty grałeś w jakąś część? Bo wiesz, mniej-więcej od drugiej cześci Gordon jest jak jakiś Jezus

a co to ma do milczenia?

Emperor_Gustaf napisał(a):a co to ma do milczenia?

do milczenia niedużo, ale sporo do części "nieśmiały i dość często niezdarny głupek.".