Ichabod pewnie nie przepuści okazji, by sobie z Joe zakpić, a i pewnie mi się dostanie. Moja strata.
Cóż, Joe coś powiedział, coś pokrzyczał z nerwów, a potem i tak przygotował materiał, gdzie dokładniej tłumaczy sytuację i jak to u niego wyglądało (w ogóle czemu takie dyskusje mają obracać się wokół niego, podobnie jak wcześniejsza ocena Człowieka ze stali?). I oczywiście zgodzę się, że korzystanie z tego typu materiałów oficjalnie narusza jakieś prawa i wiem, że kupując grę nie kupujemy tak naprawdę gry, tylko licencję na jej użytkowanie. Nie wiem jak to brzmi w USA, ale w Polsce prawo wygląda tak:
"Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości."
Z perspektywy tłumacza powiem, że bardzo często materiały zostają otagowane, czy czasem zablokowane. I oczywiście mamy tutaj kwestię sporów, które mam prawo zgłaszać. I nie chodzi tu o jakąkolwiek formę zarabiania, ale o to, bym mógł pozbyć się przeklętego limitu, przez który wszystko trzeba dzielić. Przez długi czas się w to nie zagłębiałem, ale parę miesięcy temu ruszyliśmy z tym tematem i nawet udało się nam wyzbyć limitu dla TeamTGWTGpl, ale:
- spory w pewnej części przypadków są odrzucane
- jak jeden spór się odrzuci (a czasem jest ich kilka naraz), to na jego miejsce może pojawić się nowy
- zgłaszając spór muszę czekać miesiąc, ale wielokrotnie data sprawdzenia mijała bez weryfikacji i spór został utrzymany
- raz film za spór został usunięty, dostałem pogróżki i odesłano mnie to szkółki praw autorskich YT, gdzie dowiedziałem się m.in., że prawnie zakazane są remiksy, choć na YT są ich z tysiące
- z powodu głupiego błędu wybrałem złe opcje sporu, co poskutkowało że do wcześniej zgłoszonych filmików "za karę" nie mogę już robić sporów
I jeśli ktoś jest ciekaw, działamy jako grupa fanowska, a tego typu działalność jest lubiana przez Douga i Roba (oraz pozostałych), dlatego w razie problemów od Blipa możemy się do nich zgłosić wprost.
A teraz ten system zrobił się jeszcze bardziej zagmatwany i dochodzi do sytuacji, że możesz zostać otagowany przez firmę, której zrobiłeś filmik na zamówienie, a Rob Walker dostał wiadomość od kolegi, że otagowano mu film, w którym tylko siedzi i mówi do kamery, więc chyba można powiedzieć, że to już zupełnie wymknęło się z pod kontroli. Tak więc rozumiem niezadowolenie Joe, bo najprościej powiedzieć "idź do pracy" (kiedy na dobre mówiąc, ma pracę), gdy poświęcił się całkowicie kanałowi, a tu się okazuje, że koniec ze swobodą. I bardziej szkoda mi ludzi, którzy wkładają w to trochę więcej wysiłku niż zwykłe nagranie gry z komentarzem.
A co do Let's Playów, to choć twierdzę, że jest tego zbyt dużo, a i rzadko kiedy jakiś może mnie zainteresować (prócz Game Grumps, ale tu ograniczam się do kilku serii, bo życia by nie starczyło). Ale jak nie oglądam, to niezbyt mnie to interesuje, więc nie żywię większej wrogości do dzieciaków robiących "specjale z okazji 20 widzów" czy PewDiePie, o którym wiem tylko, że ponoć dużo krzyczy i ma wielgachne grono zaślepionych fanów. Minecraft raczej nie zginie, bo twórcy podobno dają pełną zgodę na tego typu rzeczy. I co się dziwić, taka społeczność z tego wykwitła, że byłby to zwykły strzał w stopę.