Ogólnie o Angry Joe

[Emperor_Gustaf]

ej, ale... taka praktyka jest legalna?
Masakra
rzeczywiście potworne świństwo

[Puty]

No tak. Pewnie tak samo jak z ME2 - jeśli kupisz używkę a chcesz brakującej zawartości, trzeba będzie kupić kod.

[speiderman]

ej, ale... taka praktyka jest legalna?
Masakra
rzeczywiście potworne świństwo

Pomysł wydawców na walkę z używanymi grami. Zaczęło się od FIFY 11, gdzie trzeba było dopłacić 10$, by grać w multi przez Internet.

To bodaj pierwszy wypadek kiedy lock obejmuje coś co dostępne było w singlu, z reguły jeśli kupujesz grę używaną to zablokowane są rzeczy z multiplayera.

A ja słyszałem, że pierwszy był RAGE. Coś, że jeśli chcesz wypełnić dodatkową misję, musisz wejść do schronu, który otwiera dźwignia. W używanej grze tej dźwigni nie ma, a po dopłacie. Oczywiście nie jest to konieczne do ukończenia gry i oby nikt nie wpadł na tak genialny pomysł typu płatna walka z bossem (choć o tym się mówi).

[Akane]

Zaraz moment... ta opłata za walkę z bossem (pomijam szaleństwo pomysłu) to dla userów mających grę "po kimś" czy w ogóle?

[speiderman]

Zaraz moment... ta opłata za walkę z bossem (pomijam szaleństwo pomysłu) to dla userów mających grę "po kimś" czy w ogóle?

Nie no, po kimś oczywiście. W nowych na ogół jest kod, czy coś w tym stylu, które daje dostęp do wszystkich opcji.

[Puty]

Pomysł wydawców na walkę z używanymi grami. Zaczęło się od FIFY 11, gdzie trzeba było dopłacić 10$, by grać w multi przez Internet.

Stary, wiem ;]. Tylko, że jak już pisałem - do tej pory dodatkowa opłata dotyczyła multi - czyli mnie to zwisało. Poza tym w takich akurat wypadkach(Fifa, czy Battlefield albo CoD) niby to usprawiedliwione, bo oni muszę płacić za serwery i miejsce na nich.

A ja słyszałem, że pierwszy był RAGE. Coś, że jeśli chcesz wypełnić dodatkową misję, musisz wejść do schronu, który otwiera dźwignia. W używanej grze tej dźwigni nie ma, a po dopłacie.

Fakt, słyszałem o tych misjach("kanały" bodaj) myślałem jednak, że to również DLC. W każdym razie, Rage wyszedł stosunkowo niedawno, więc można powiedzieć, że ten tytuł jak i Batman przełamują pewne granice.
Postawa Joe mnie ubodła, bo dotąd kreował się na obrońcę graczy, którzy są ostatnio wyje*ywani na każdym kroku(swoją drogą: serio, lepiej jest piracić, zdolni ludzie na pewno obejdą ten motyw z Kobietą Kot).
W samej recenzji zresztą nie wytknął grze ŻADNYCH MINUSÓW(a ja czytałem o np. usuwaniu save'ów przez grę, problemach z pobraniem DLC), pokazał ciut za dużo, popełnił też malego lapsusa(z pamięci: "jak ta nowa część może być lepsza od Arkham City?").

[Emperor_Gustaf]

ja pierdzielę, to jest po prostu idiotyczne... to tak, jakbym kupił używany film i miał wycięte sceny np. kaskadesrskie :/

dotąd myślałem, że jak ktoś coś kupi, to jest jego i może z tym zrobić co chce (oczywiście within reasonable limits), a tu taki wał. Jakiś urząd ochrony konsumentów powinien wziaść to pod lupę moim zdaniem

[Puty]

Dobra, zrobiłem trochę żuru na Blistered Thumbs odnośnie tej recenzji(oczywiście dostałem sporo minusów, ale też kilka plusów). Joe odpisał mi i przyznał rację odnośnie tego, że nie wspomniał o tym skoku na kasę, ale jednocześnie zaprzeczył, że obszedł się delikatnie z Batmanem. W swoim poście wyjaśnił czemu dał taką a nie inną ocenę. Także niezbyt przychylne emocje trwające we mnie od wczoraj uciekły, uff.

PS. Bez obaw, działałem incognito xD. Nie zdradziłem, że pochodzę z tej strony x).

[Emperor_Gustaf]

no ale wyjaśnił dlaczego nie wspomniał, czy po prostu zapomniał?

[ichabod]

Mógłbyś przytoczyć co napisałeś oraz jak wytłumaczył sie Joe?