Ogólnie o Angry Joe

[Akane]

Gdyby przeprowadzono kolejną ankietę, Joe uplasowałby się na drugiej pozycji.

Też mam takie wrażenie. Pozytywny odbiór jego recenzji szalenie mnie zresztą cieszy, bo jest to mój drugi ulubiony reprezentant TGWTG (pierwsze miejsce należy do Douga, OF COURSE! ;>).

Jego recenzje są świetnie skonstruowane, mówi w nich wyraźnie, lubię też fakt, że są długie. No i cholera, niezależnie jaką grę będzie recenzował, czy to FPS, RPG, strategia czy party game, w każdą grę, o której pozytywnie się wyrazi, chcę zagrać.

Mam podobnie. Trochę gorzej idzie mu z recenzowaniem filmów (imo), choć na przykład na jego recenzji "Resident Evil" (wersja 3D) bawiłam się znakomicie

[ichabod]

http://www.youtube.com/watch?v=nF_Ca45JRFs

Mina Joe jest w tym klipie bezcenna

[Boniek]

Pojedynek Angry Joe i Spooniego w Mortal Kombat :

http://www.youtube.com/watch?v=10E7nv475rM

[DoubleFace]

Byłem dzisiaj w kinie na "Niepokonanych i nie wierzę, Colin Farrel zagrał Angry Joego (drugi od góry):

[ichabod]

I tak cud, że Colin Farrell był w stanie zagrać kogokolwiek

[Masters]

Joe nie cenię tak dużą sympatią jak Douga, niemniej jednak przyznam, że efektami specjalnymi chłopak sporo nadrabia. Ktoś się może orientuje czy sam opracowywał te graficzne tła, które wykorzystuje w swoich recenzjach? Daje to bardzo dobry efekt i ciekaw jestem na ile to praca samego Joe. Z greenscreenem sobie ewidentnie człowiek radzi.

[Kronk]

Ktoś się może orientuje czy sam opracowywał te graficzne tła, które wykorzystuje w swoich recenzjach?

Marobot - ten co ilustruje, u Douga

[Puty]

Ja trafiłem na AJ podczas wizyty na stronce Spoony'ego, który dał na swoim www link do jego wywiadu z twórcami nowej gry spod szyldu SW - TOR. Unikałem Joe, ponieważ jego ksywka sugerowała mi kolejne dziecko AVGN z nieprawego łoża. Wywiad okazał się rzeczowy i przy tym bardzo zabawny. Zachwycony wbiłem na jego stronkę i najpierw było rozczarowanie - przejrzałem jego starsze filmiki, które są średnie. Jednak odkąd doszlifował swój styl ogląda się go świetnie. Więc teraz jestem totalnie jego fanem na rzecz którego poświęciłem Spoony'ego, który obecnie niestety głównie bashuje FF, festiwale wrestlingowe, bądź też D&D co niestety niezbyt mnie interesuje, więc na www Noaha wbijam rzadziej, ponieważ jest tam coraz mniej contentu (również w ogóle - Spoony strasznie wolno pracuje) dla mnie(acz czekam na pierwsze owoce obecnego miesiąca "kinowych adaptacji bijatyk").
Joe lubię oglądać wszystko. Po prostu. Fajnie jest go słuchać np. o filmach, choć ich nie oglądam, bo porzuciłem je na rzecz anime, z wyjątkami jakichś nostalgicznych typu Batmany czy też terminatory itp.
Podobnie z grami, nie grałem w większość z recenzowanych przez niego, ale i tak lubię wiedzieć co On o nich sądzi, ot tak. A jeśli jakaś gra mnie interesuje tym lepiej - wyciągam z recenzji fakty i już. A Joe opowiada o grach jak "chłopak z sąsiedztwa", bez wchodzenia w technikalia. Troszkę nie lubię gdy mówi o rzeczach o których wyraźnie nie ma pojęcia - np. w ostatniej recenzji uznał, że skoro 2 ostatnie odsłony z serii HP są ścierwami, to reszta też taka musi być co jest totalnym wygłupem gdyż poprzednie części były zupełnie różne.

[Yonish]

np. w ostatniej recenzji uznał, że skoro 2 ostatnie odsłony z serii HP są ścierwami

On uznał za ścierwa wcześniejsze gry z tej serii. I, czego by nie mówić, świetne nie są. Sam mam część 2 na GBC i NGC, i są takie sobie.

[Puty]

np. w ostatniej recenzji uznał, że skoro 2 ostatnie odsłony z serii HP są ścierwami

On uznał za ścierwa wcześniejsze gry z tej serii. I, czego by nie mówić, świetne nie są. Sam mam część 2 na GBC i NGC, i są takie sobie.

Eeee uznał wcześniejsze gry - których nie widział na oczy - bazując na odczuciach z tymi dwoma z którymi miał do czynienia, czyli dokładnie tak jak napisałem.
Wcześniejsze nie były może masterpisami(grałem we wszystkie prócz 5 i tych ostatnich padeł z recenzji AJ właśnie) - ale miały elementy, za którymi Joe płakał przy okazji recenzowanych przez siebie - semi free-roaming, elementy rpg, multiplayer...