That Guy With The Glasses PL

<offtop> Problemy drugiego świata... </offtop>

Widziałem tylko "Highlandera 2" i powiem, że zgadzam się z każdym słowem. No może poza tym, że cz. 3 "była do dupy" (dla mnie to jedyny sensowny - W MIARĘ sensowny - aktorski sequel ), no i szkoda, że zapomniał (nie wiedział?) o anime "Search for Vengeance" w reżyserii Kawajiriego (jedyny sensowny - W MIARĘ sensowny - sequel w ogóle, jeśli o ten cykl chodzi).

Na pewno nie zartujesz z tą trójką? To była kopia jedynki tylko gorsza, głupsza i nuuuuudna. To, że był to najlepszy z sequeli, nie oznacza, że był choćby poprawny

Oczywiście, że jest to kopia jedynki (nawet identyczne kwestie padają, co zostaje podsumowane przez Connora w pewnym momencie "Gdzieś już to kiedyś słyszałem...") i oczywiście jest gorsza od niej - ale ma fajny klimat ery VHS, niezłych aktorów (m.in. Valeyard z "Doktora Who", czyli Michael Jayston czy "ulubieniec" NC, Mako), parę dobrych walk, "Bonny Portmore" i riff z "Doctora Feelgooda". Lubię sobie raz na jakiś czas wrócić do tego filmu, nawet rok temu za psie pieniądze kupiłem w Saturnie na DVD. Czwórkę zresztą też mam, choć sympatii do tego filmu nie umiem sobie niczym wytłumaczyć - może powtórzę za Spoony'm "nie jest to "Highlander 2"!".

MacG napisał(a):no i szkoda, że zapomniał (nie wiedział?) o anime "Search for Vengeance" w reżyserii Kawajiriego

Spoony napisał niegdyś recenzję tego filmu:

http://spoonyexperiment.com/2010/06/05/ ... vengeance/

Dziękuję za linka.

Zapoznałem i się znowu się zgadzam (może poza tym co napisał o części czwartej, ale jak wspomniałem to jest tylko jakieś moje skrzywienie, że lubię ten film i go sobie na półce postawiłem ).

Spoony o najnowszym Twilight:
http://blip.tv/file/5733572
Z deka ordynarnie i szowinistycznie, ale oglądam i fajnie się bawię. Gościnnie występują Linkara i JewWario. Półtoragodzinny rant.

To było zajebiste. Serio, awesome as shit. Długie 1,5 h, podczas których się nie nudziłem ani chwili. Świetny stuff, gość mógłby robić same takie rzeczy i bym nie narzekał.

Btw, w którym momencie było szowinistyczne?

Pewnie większa część krytyki Belli i sprowadzanie wszystkiego pod jej adresem do je*ania się.
W ogóle filmik był nieco smutny. Spoony mówiący o tym, że nie ma przyjaciół, wspominający byłą dziewczyną. Szkoda mi się go zrobiło.

Puty napisał(a):Pewnie większa część krytyki Belli i sprowadzanie wszystkiego pod jej adresem do je*ania się.

to nie jest szowinistyczne, tylko prawdziwe, wszak jej ambicje sprowadzały się do zostania sparklepirem i pie*rzenia Edwarda przez wieczność.