Imo książka jest kiepska i tyle.
No, mimo że lubi serial z X-Men i spoko go zrecenzowała, to powinna pozostać przy dziewczyńskich rzeczach, bo o tych męskich to się nie zna. Naprawdę, recenzja "Men in Black" to żenada, ale i tak "Armageddon" to już w ogóle epicka porażka niezrozumienia klimatu.
Nie chce brzmieć jak Białowąs, ale fakt faktem, nieralność filmu Baya tworzy jego zajebistość, Critic powinien na śmierć zabić NChick za to, że dopuściła się recenzji tego filmu.
W sumie to jedna z mniej lubianych przeze mnie recenzentek/recenzentów. Poprawiła się, już nie brzmi tak nudno jak przy tych animowanych filmach, ale wciąż, kiepsko jej wychodzi sarkazm i ironia.
To jest ciężki przypadek.
Ostatnia z rodu NC. ma ten dar do zrobienia recenzji epickich ( jak ten o lalkach czy kiełbasiany Dadaizm). Po poziom "eee" nie takie złe. A kończąc na "Szczuka przy mnie wypada jak Doda" Trybie Feministki. Zgadzam się z punktami wymienionymi wcześniej. Zdarza się jej być za bardzo ponad to zbyt intelektualizuje i czasem jej Cynizm wydaje się taki na siłę wciśnięty.
Linsay kompletnie nie potrafi "maskować" faktu gdy jej się po prostu nie chce robić filmików,( niechęć od razu wychodzi jej na twarzy) ma też często problem z "Show Jednego Dowcipu" gdzie próbuje przez całą recenzje na siłę sprawić aby dowcip stał się śmieszny.
Najbardziej lubię gdy opowiada o swoich odczuciach, wplata umiejętnie jakąś informacyjke i używa swojego ostrego jak nóż dowcipu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość