Luklaser napisał(a):Ja nie wiem jak to działa. Wiem tylko, że firma zastrzega sobie wszelkie prawa autorskie, ponieważ obawia się darmowej promocji poza granicami swojego kraju.
Yeach! Make sense to me.
Magic... Ale Tommy Wiseau miał chyba podobne podejście i stąd awantura o "The Room".
Wracając zaś do tematu, to rzeczywiście szkoda, że Nerd ma tak mocno związane ręce. Wydaje się, że gdyby nie to, chętnie wyraziłby zgodę na wykonanie strony promującej jego materiały. Osobiście byś się co prawda raczej nie zabrała (i tak coraz częściej marzę o posiadaniu klona), ale paru chętnych na pewno by się znalazło. Cóż, póki co, to i tak takie puste gadanie.