Spotkanie forumowe 2013

[speiderman]

Z Ichabodem umówiliśmy się, że przyjedziemy razem pociągiem, jakoś krótko po 14.

[ichabod]

O ile nie pojadę przypadkowo do Bydgoszczy oczywiście

[UncleMroowa]

Ja się pojawię na dworcu pekaesów Łódź Kaliska o godzince 17:10 lub 19:40, zależnie jak mi się ustawi jedna osobista afera.

Tęsknię, chce Was już widzieć :C

[vikuserro]

Łódź Kaliska. 16:55. Według biletu mam wtedy przybyć. Będzie ktoś tam wtedy? Dać jakiś znak że ja to ja?

[ichabod]

To się z Mroową spiknij w takim razie

[Akane]

Ja się pewnie będę na spotkaniu przewijać w roli gościa. Właśnie zabrali mi do szpitala babcię, mama po akcjach zdrowotnych z zeszłego roku też nie jest okazem zdrowia, więc będę musiała się jakoś rozdwoić, żeby być w paru miejscach jednocześnie. Mam nadzieję zajrzeć do Was chociaż na chwilę, ale latam od powrotu z Katowic z zapaleniem oskrzeli i też nie jestem pewna czy będę na siłach. Zawsze jak coś się rypnie, to się rypie hurtem...

[Yeshu]

Ja też gdzieś po 14:00 trafię na Łódź Kaliska.

Sądzę, że warto by podać adres lokum i ewentualnie wymienić numerami telefonu by nie latać po Łodzi bez poczucia kierunku.

[speiderman]

Ichabod dał wcześniej stronę hotelu, gdzie jest adres. Teraz dopiero się przyjrzałem i zobaczyłem, że Atlas Arena jest rzut beretem od przystanku Łódź Kaliska, czyli nie trzeba będzie długo jeździć przez miasto .

I, hm, co z jakimś większym spotkaniem w jakimś lokalu? Zna ktoś jakieś miejsce czy robimy w piątek rekonesans w okolicach festiwalu?

[MistrzSeller]

A jeszcze takie pytanie techniczne: Co mam zrobić jak już dotrę do tego hotelu, w którym mamy zarezerwowany nocleg? Mam powołać się na jakąś rezerwacje czy po prostu zadzwonić do kogoś?

[ichabod]

Akane na maila powinna dostać kod do bramki zewnętrznej, który pewnie przed wyjazdem nam poda (zdaje sie, że to było kilka dziwiątek po prostu o ile dobrze pamietam ), poza tym to w sumie tyle, to hostel samoobsługowy, więc klucz powinien być już w drzwiach (numery pokojów tez pewnie dostaniem od Akane przed wyjazdem, na razie nie ma co zawracać głowy, tym bardziej, że ma sporo na głowie). Rok temu trzeba było i tak iść do pań i poprosić o kluczyk, bo zdarza im się zapomnieć, ale to już na głowie tych, którzy dotrą najprędzej, czyli pewnie mnie i Speidiego

I, hm, co z jakimś większym spotkaniem w jakimś lokalu? Zna ktoś jakieś miejsce czy robimy w piątek rekonesans w okolicach festiwalu?

Mamy w sumie sporo czasu w piątek zanim wiekszość dotrze wieczorem, to można połazić, po drodze iśc coś zjeść i w ogóle