kamyla napisał(a):szczyci się, że jest moralizatorem młodzieży...
Nemo napisał(a):Nie nie, akurat nie o to chodzi. Jego moralizatorstwo to raczej wszelkie wstawki w jego ksiazce, gdzie zachęca do nauki, pogoni za marzeniami, i generalnie cięzkiej pracy - tego i do rozmowy z kimś kto ich wysłucha, mając jednocześnie trochę więcej pod kopułą od nich. To generalne oczywistości, w dodatku włozone między dowcipy o ministrantach, jednak to co im stara się przekazać nie jest takie złe. I tak, czytałem tę ksiązkę w empiku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości