Urban mnie czasami przeraża, aczkolwiek bawił mnie już wówczas gdy chciał kupić kościół w celu przerobienia go na burdel
To jest tak absurdalna postać, że ciężko mi cokolwiek powiedzieć
Majewski, obecnyyyy Majewski ma się nijak do Niekrytego, przynajmniej ja tak sądzę. To trochę inny poziom dowcipu, chociaż przyznam, że obaj panowie są trochę zbyt blisko dna. Majewski najbardziej, bo w jego karierze był moment aby przynajmniej na chwilę odpocząć albo odejść w otchałań wiecznie rozpoznawanych komików... Niestety wolał by jego gwiazda świeciła nadal, co prawda słabo świeci, ale dalej o nim głośno(?).
Niekryty Krytyk ciągle powtarza, w każdym filmiku, od może pół roku, o swoje książce... No kurczę ile można? Fajnie, że śmieje się z tego, że podobno się sprzedał etc, ale ile można? To nie może być jakiś running gag, bo naprawdę działa na nerwy. Czytałam jego książkę, nic specjalnego (chooociaż napisałam recenzję, pozytywną co prawda, ale na konkurs:P), a szczyci się, że jest moralizatorem młodzieży... No może i dobrze, ale po prostu nadal się dziwię sama sobie, że przeczytałam tę książkę