Nie tylko fani Krytyka, ale także fani programu Matura to Bzdura. Jak tkoś chce mieć rozeznanie, powinien wiedzieć, co robią obie strony, bo to ujawnia stronniczość.
Zrobiłem rys psychologiczny obu grup fanów - wiecie są niemal identyczne! Tak samo obrażają, przeklinają. Czasem jakby używali "szablony wyzwisk" z miejscami na podanie osoby obrażanej - Tych samych zdań używają zarówno w stosunku do Niekrytego, jak i MtB. Na każdy "rozkaz swojego przywódcy" reagują aplauzem, ochoczo przystępując do ataku na drugą stronę. Zdarzają się jednostki z większym, mniejszym dystansem. Z takimi, oraz osobami znającymi konflikt NC i AVGN. Sądziłem, że tutaj mógłbym na ten temat porozmawiać.
Co mnie w tym wszystkim najbardziej martwi: O ile sławetny spór Critica i Nerda wybuchł za sprawą wcześniejszej, wzajemnej agresji ich fanów na siebie, obaj panowie to wykorzystali. Ale tak, by to wyglądało na osobiste porachunki. Sami się w to angażowali, kręcili naprawdę zabawne filmiki (te wyzwania, pojedynki, milo wspominać). Robili to może i także dla popularności, ale kosztowało ich to pracy, wysiłku, zaangażowania, jednak ku uciesze fanów.
Z kolei Maciek i Kuba najprawdopodobniej sami wywołali konflikt i wciągnęli w niego fanów. - Nawet wręcz namawiali - pisząc krótkie komentarze, czyli "atakujcie ich, pokażcie im". Wiadomo, jak tłuszcza reaguje - potęgują to, widziałem przykłady bluzgów, obrażania osób, w dodatku na Facebooku, gdzie nie ma tej nutki anonimowości. Ktoś mógłby na tym ucierpieć. A zarówno NK, jak i MtB chyba nie zauważają, do czego mogą posunąć się ich fani we wzajemnej agresi.
Jak dla mnie - oni chcieli zrobić farsę, reklamę dla siebie nawzajem, kosztem widzów, myślących oczywiście, że uczestniczą w "poważnym" konflikcie. Albo nie zauważyli, że ludzie wezmą to na poważnie.
Zaczęło się tak: Krytyk ocenił na swój sposób MtB. Zrobił cały odcinek, wytykając parę rzeczy, będąc trochę złośliwym. Ale to nic. Ja obejrzałem, może być, ale robił ostatnio dużo lepsze odcinki. Obejrzałem, zapomniałem. No i przyszła odpowiedź - wciśnięta jakby na szybko na koniec jednego z odcinków MtB o chemii (słabego, moim zdaniem, sporo błędów autorskich). Prostacko, nawet Krytyk tak by nie zrobił. Zaangażowano komika z LIMO, który opowiadał, jak Maciej m. in. maltretował psa (a zaczął to od słów, że "w showbiznesie trzeba być porządnym"). I maszyna ruszyła, spirala nienawiści. Potem, w słabszych odcinkach, zarówno NK, jak i MtB zachęcali do pisania na kontach YT i profilach FB rywala. Nie były one specjalne. "Polecenia" dawali na koniec filmików, nie były one związane z tematami odcinków. Całą "robotę" zrzucili na obsmarowujących błotem ich programy, oraz siebie nawzajem, fanów. Choć wydaje mi się, że MtB bardziej się w to zaangażowała, ale to moja sugestia ich jest grupa, biorą gwiazdy np Skibę, a Krytyk działa teoretycznie sam.
No i ta hipokryzja fanów, litości. Fani Krytyka zachęcają na FB "Spamujmy MtB!". Tamci się oburzają, a ci nic. Gdy odpowiada kontratak, oburzenie "Jak możecie?". Ale to działa także w drugą stronę i wszystko się zapętla.
Moim zdaniem fajnie by było, jakby ktoś z Was, ekipy tłumaczy, zaangażował się, potępił obie strony. Takich jak ja jest garstka. Nim nas ktoś przeczyta, zaraz zaleją na spamposty, lub zrazu ucinają dyskusję, lub zmieniają temat. Polska nie jest jeszcze gotowa na tego typu "akcje".