Zjazd w Bydgoszczy

[speiderman]

Dobra, było to kilka razy wspominane i myślę, że można ogłosić to oficjalnie. Mianowicie nie minął miesiąc od ostatniego wspólnego zjazdu, a już szykuje się kolejny, który tym razem będę organizował ja w rodzimej Bydgoszczy. Ustalony termin to weekend 16-18 listopada. Kilka osób już jest chętnych, ale gdyby ktoś jeszcze z okolic Pomorza i Kujaw, to może dać znać. Miejsce na nocleg jest dosyć obszerne i znajduje się 5 minut drogi pieszo od dworca PKS i trochę dalej od PKP. Niestety problemem jest to, że większa ilość osób nie będzie miała na czym spać, dlatego proszę o informacje czy ktoś byłby w stanie przywieść coś swojego, jak karimata czy śpiwór.

[Gaido]

Będę miał w podorędziu śpiwór. Kochamy się i już sypialiśmy z sobą.

[Yonish]

Sorki, akurat jestem na konwencie.

[Yume-chan]

Niestety nie będę mogła przyjechać,bo mam wtedy zajęcia w policealnej .

[Kajanka]

Istnieję* i przyjadę! Mam karimatę i śpiwór, sypiałam już w najgorszych warunkach świata więc spoko.

*choć nikt nie wiem kim jestem

[Sorano]

sypiałam już w najgorszych warunkach świata

W akademikach na Pradze? W pociągu nocnym ze zboczeńcem? ; D

[roofix]

Jak Bydgoszcz, to tym lepiej i w sumie bym się pisał (mogę już w piątek przyjechać).
Zamierzam zabrać śpiwór i jakby co, może do tego nie jedną a dwie karimaty

[Kajanka]

roofix jakim ciapągiem będziesz jechał?


edit: argh w pociągu nocnym ze zboczeńcem całe szczęście nie (i nie zamierzam), ale spałam chociażby w namiocie zalanym wodą w czasie burzy i niemalże powodzi (a spało mi się tak dobrze, że koleżanki nie mogły mnie wybudzić i obudziłabym się zatopiona i półmartwa), spałam też na przykład na nagiej zimnej skale, spałam też raz nielegalnie na pace zatopiona wśród bagaży chociaż na początku prawie rzygałam tak trzęsło i bagaże latały dookoła lol, spałam raz na chodniku jak bezdomna... eee że to tak ogólnie podsumuję: już dawno nie miałam normalnych wakacji, zawsze są jakieś nieteges :>

[roofix]

roofix jakim ciapągiem będziesz jechał?

Najpewniej jakimś osobowym, bo najtaniej.

Jak pierwszy raz jechałem na konwent postapo rok temu, to zapomniałem karimaty. Spaliśmy w pomieszczeniach opuszczonej kopalni, po kilka osób w pokoju. Choć był początek lipca, średnia temp. wynosiła max 15 stopni (w nocy może 5), ciągle lało, sufity przeciekały.
Nie pamiętałem, jak zasnąłem, kolega wspomniał "Wyrzuciłeś wszystkie ciuchy ze swojego plecaka i na nich spałeś" - poranek był straszliwy.
Z innych sytuacji to miło wspominam obozy harcerskie, gdy to próbowaliśmy zasnąć w powojskowym namiocie przy strasznej wichurze, grzmotach i ulewie. To były czasy

To są jak najbardziej normalne wakacje. Ja te spędziłem (po za początkiem lipca, gdy byłem tydzień na śląsku) non stop pracując w Tesco, z krótkimi przerwami na przyjazdy do rodziny. Byłem strofowany nawet "Ty sobie daruj pracę i zrób sobie normalne wakacje". Teraz przynajmniej nie muszę głodować

Dobra, to kto się wybiera do Bydgoszczy i czy oferta dalej jest aktualna?

[speiderman]

Dobra, publikuję niżej listę wszystkich osób, które się zadeklarowały:
- Akane
- BTM
- Ichabod
- Uncle Mroowa
- Kolmyr
- Gaido
- Sorano (+ chłopak)
- Kajanka
- roofix