Akane jaka śmiała hipoteza:) Byleby M.F. się nie zakochał:)hehe
Prawdą jest ,że kontent powinien się bronić sam . Sam jednak zauważyłem testując moją "testówkę" różnym ludziom. Przeważnie było : pracuj i pokaż więcej. Ale im bardziej to pokazywałem osobom które mnie znały od lat to uwagi były coraz dokładniejsze aż przyjacielem od dzieciństwa( to on mnie zainteresował Dougiem ) była taka rozmowa
[2012-10-14 19:51:06] hevio:
http://www.youtube.com/watch?v=QSvIvWN6-bM[2012-10-14 19:52:21] Uszlak: To było dziwne doświadczenie..... gdzie moja wódka...
[2012-10-14 19:53:22] hevio: czemu?
[2012-10-14 19:55:34] Uszlak: To nie byłeś ty. Co w sumie jest dobre w tym "biznesie". Znam Cię tyle lat że nie ważne co mi pokażesz będzie mi się to wydawało dziwne.
[2012-10-14 19:56:21] hevio: jak to nie byłęm ja ?
[2012-10-14 19:57:46] Uszlak: To nie byłeś ty, nie ta maniera nie ten głos nie te gesty. Tylko drapanie po nosie było trochę podobne choć też nie do końca.
Dlatego wydaje mi się ,że znanie osoby odpowiedzialnej za filmik zmienia podejście. Sam mam tak ,że jakoś lepiej mi smakują filmiki Joe od czasu spotkania. Ale to nie z wyniku "RANY " ZNAM" JOE a z powodu tego ,że spotkania można było wyczuć jaki jest facet z Joe przez co łatwiej jest zrozumieć jego tok myślenia.( Ale dalej widzę czasem jego błędy) Pewnie gdybym znał Joe te +16 lat to też mógłbym szukać wódki.. bo to byłoby dziwne.
Dla mnie znajomość człowieka to tylko smaczek do filmiku. Fakt ,że trochę rozumiem jak autor myśli nie sprawi ,że nie zauważę błędów i je przemilczę . Tylko od razu biorę się za telefon, facebooka czy co tam mogęi mówię co mi leży na wątrobie.