That Guy With The Glasses.pl -Doug walker czyli Nostalgia Critic, Chester A. Bum i inni - strona główna

Jak się ma A do B w przypadku YouTube

Czyli dyskusje o wszystkim i o niczym

Jak się ma A do B w przypadku YouTube

Postprzez Nadi » Pn paź 22, 2012 8:42 am

Nie wiem czy to dobry dział na temat, w razie czego poproszę o przeniesienie.

Ciekawi mnie bardzo na ile Wasza znajomość osoby umieszczającej swoje filmiki w YT wpływa na ich odbiór. Akane znam i nie da się ukryć, że to rzutuje na sposób postrzegania przeze mnie tego, co robi :oops: Spora część z Was poznała się wzajemnie, ale poznała także osoby spoza tego forum, które działają na YouTube. Czy i w Waszym przypadku istotne jest jakim dany YouTuber jest człowiekiem czy potraficie oddzielić konkretną osobę od tego, co oferuje w swoich filmikach?
"Gdy gra się kończy, i król i pionek trafiają do tego samego pudełka"
Avatar użytkownika
Nadi
 
Posty: 16
Dołączył(a): So maja 19, 2012 10:29 am

Re: Jak się ma A do B w przypadku YouTube

Postprzez RandoMan » Pn paź 22, 2012 10:21 am

Mam takie samo podejście do YT jak do każdego innego medium - twór ma bronić się sam, kontekst biograficzny twórcy może urozmaicić odbiór, ale w żaden sposób nie powinien rzutować nań.
.noisivelet naht nuf erom era srorriM
Avatar użytkownika
RandoMan
 
Posty: 160
Dołączył(a): So paź 30, 2010 4:37 pm
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Jak się ma A do B w przypadku YouTube

Postprzez Gaido » Pn paź 22, 2012 4:41 pm

Pięknie brzmi to w teorii, ale pokażcie swoje filmiki rodzinie, by zrozumieć, że nie do końca tak idyllicznie jest. To trochę jak w szkole. Ten sam żart opowiedziany przez "klasowego debila" będzie inaczej odbierany przez kogoś odbieranego jako "zajebistego". Nawet jeśli opowiedzą go w ten sam sposób. Czy chcemy, czy nie, jesteśmy uprzedzeni. Czy w ten negatywny, czy pozytywny sposób ;)
Avatar użytkownika
Gaido
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 697
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 4:27 pm

Re: Jak się ma A do B w przypadku YouTube

Postprzez Akane » Pn paź 22, 2012 5:05 pm

Mnie się osobiście wydaje, że gdybym np. pokochała szaleńczo Macieja F. to i tak Niekrytego Krytyka bym nie znosiła i raczej nie zmieniłabym swojego nastawienia do tych produkcji. I w drugą stronę też to działa (miałam okazję poznać osobiście jednego takiego pana, ani mnie on specjalnie grzeje ani ziębi, natomiast filmy robi znakomite - i cóż z tego, że jako człowiek jest dla mnie "taki se").
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 2082
Dołączył(a): So paź 23, 2010 4:06 pm

Re: Jak się ma A do B w przypadku YouTube

Postprzez speiderman » Pn paź 22, 2012 5:07 pm

Nie lubię pochwalania czegoś, "bo to mój kolega jest". Jedynie Mroowe znałem i oglądałem wcześniej, bo zwyczajnie mnie jego produkcje zainteresowały. I fajnie jest znać kogoś, kto je robi, ale co najwyżej jak coś mi się nie spodoba, to obiorę to w delikatniejsze słowa :P .
Avatar użytkownika
speiderman
 
Posty: 1146
Dołączył(a): So paź 23, 2010 7:30 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Jak się ma A do B w przypadku YouTube

Postprzez Hevio » Pt paź 26, 2012 12:21 am

Akane jaka śmiała hipoteza:) Byleby M.F. się nie zakochał:)hehe

Prawdą jest ,że kontent powinien się bronić sam . Sam jednak zauważyłem testując moją "testówkę" różnym ludziom. Przeważnie było : pracuj i pokaż więcej. Ale im bardziej to pokazywałem osobom które mnie znały od lat to uwagi były coraz dokładniejsze aż przyjacielem od dzieciństwa( to on mnie zainteresował Dougiem ) była taka rozmowa
[2012-10-14 19:51:06] hevio: http://www.youtube.com/watch?v=QSvIvWN6-bM
[2012-10-14 19:52:21] Uszlak: To było dziwne doświadczenie..... gdzie moja wódka...
[2012-10-14 19:53:22] hevio: czemu?
[2012-10-14 19:55:34] Uszlak: To nie byłeś ty. Co w sumie jest dobre w tym "biznesie". Znam Cię tyle lat że nie ważne co mi pokażesz będzie mi się to wydawało dziwne.
[2012-10-14 19:56:21] hevio: jak to nie byłęm ja ?
[2012-10-14 19:57:46] Uszlak: To nie byłeś ty, nie ta maniera nie ten głos nie te gesty. Tylko drapanie po nosie było trochę podobne choć też nie do końca.

Dlatego wydaje mi się ,że znanie osoby odpowiedzialnej za filmik zmienia podejście. Sam mam tak ,że jakoś lepiej mi smakują filmiki Joe od czasu spotkania. Ale to nie z wyniku "RANY " ZNAM" JOE a z powodu tego ,że spotkania można było wyczuć jaki jest facet z Joe przez co łatwiej jest zrozumieć jego tok myślenia.( Ale dalej widzę czasem jego błędy) Pewnie gdybym znał Joe te +16 lat to też mógłbym szukać wódki.. bo to byłoby dziwne.
Dla mnie znajomość człowieka to tylko smaczek do filmiku. Fakt ,że trochę rozumiem jak autor myśli nie sprawi ,że nie zauważę błędów i je przemilczę . Tylko od razu biorę się za telefon, facebooka czy co tam mogęi mówię co mi leży na wątrobie.
Avatar użytkownika
Hevio
 
Posty: 49
Dołączył(a): So cze 23, 2012 11:13 pm


Powrót do Pozostałe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości

cron