Strona 6 z 9

Re: The Avengers

PostNapisane: Pt maja 25, 2012 8:23 pm
przez DoubleFace
W kooooońcu mam za sobą seans Avengers. I już w tym momencie szukam kasy na drugi bilet...

Mimo wszechogarniającego hype'u postanowiłem podejść do filmu z rezerwą, w końcu "Avatar" wcale nie był dobry, pomimo bardzo dobrych wyników w box office. Unikałem też na razie wszelkich recenzji by nie wyrabiać sobie za szybko opinii o filmie, którego nie widziałem.

To co wiele ludzi mówi, "Avengers" udało się zrobić to, w czym "Transformers" poległo, jest 100%ową prawdą. Humor, efekty specjalne nie mieszające widzowi w głowie, brak zapychaczy, wszystko to sprawiło że podobnie jak Doug czuję ból, że nie wychowałem się na Mścicielach. Momenty, w których mi opadła szczęka w Transformerach mogę policzyć na palcach jednej ręki. Natomiast w Avengers co chwilę jestem czymś zaskakiwany, a i momenty akcji nie powodują epilepsji. Mimo wszystko, pierwszej (i tylko pierwszej części) Transformers będę bronił jako kino popcornowe, mimo tego że nie umywa się do Avengers ani trochę.

Mój ulubieniec, Iron Man spisał się wyśmienicie (choć dziwi mnie trochę to, że gdzie w pierwszej i drugiej części był raczej pokorny, to tu znowu wrócił do wizerunku kawalarza, oczywiście nie przeszkadza mi to). Mark Ruffalo był świetny w roli Bannera, ale mimo wszystko wyżej stawiam Erica Bana (tak, jestem szalony;)). Nie musiałem zacząć lubić Hulka bo już od początku było w nim widać jedną z lepszych postaci w filmie. Niestety nie zdążyłem obejrzeć na czas Kapitana i Thora, ale kreacja postaci zachęciła mnie do tego by nadrobić te zaległości. Co do najbardziej kontrowersyjnej postaci - Lokiego, wybór Toma Hiddlestona jest z jednej strony dobry (w końcu ma być on przeciwieństwem Thora i w zachowaniu i w wyglądzie), z drugiej strony czasami jego kwestie brzmiały zbyt teatralnie, przeszkadzał mi miejscami wyraźny akcent. No i mały zawód na koniec filmu, gdzie rola Lokiego jako głównego złego została zmarginalizowana, a głównym zagrożeniem stali się jacyś anonimowi (dla mnie) kosmici. Mógłbym jeszcze narzekać na małą rolę Black Widow i Hawkeye, ale i tak zdążyli zdobyć moją sympatię.

Detale. Uważam że Loki w hełmie wygląda strasznie głupio, Kapitan Ameryka też by się mógł pozbyć swego czepka bojowego. Postać Phila Coulsona była spoko, ale miałem wrażenie że usunięto kilka scen z jego udziałem, coś mało o nim było. Kolejny plus idzie w stronę ścieżki dźwiękowej, wydaje mi się, że soundtrack z filmu trafia na listę zakupów (choć twórcom należy się karny kutas za puszczenie emorocka w trakcie creditsów).

Hmm, najlepsza scena?

http://www.youtube.com/watch?v=vNL_rGhUBrg

Najlepszy cytat

"My secret is I'm always angry"

Co jeszcze powiedzieć? Prawdopodobnie przypomnę sobie jak pójdę jeszcze raz do kina. Brałem pod uwagę pójście na wersję z
"dublingiem", ale czy warto psuć sobie film słysząc polskich aktorów? Był ktoś na dubbingu?

Re: The Avengers

PostNapisane: So maja 26, 2012 6:46 pm
przez Boniek
Jedna z najwspanialszych rzeczy zesłanych na świat. Enough said.

Re: The Avengers

PostNapisane: Wt maja 29, 2012 6:50 am
przez MistrzSeller
Polski dubbing jest świetny.

Re: The Avengers

PostNapisane: Wt maja 29, 2012 4:00 pm
przez Puty
Mógłbyś rozwinąć myśl? Przejrzałem Twój profil i widzę, że stać Cię na więcej. Już jeden gość pisał tu, że film "bardzo świetny" i jego post musiał polecieć.

Re: The Avengers

PostNapisane: Pt cze 29, 2012 2:38 pm
przez Energytoran
Byłęm z moją klasą na wersji z dubbingiem - może nie totalne dno, ale głos Samuela L. Jacksona po polsku - BLARGH! Wciąż jednak teksty zaskakiwały i dobrze jest odświeżyć sobie pamięć o takim filmie :).

Re: The Avengers

PostNapisane: Pt lip 06, 2012 3:28 pm
przez Nemo
Mnie akurat rola Lokiego podobała się bardzo pod tym względem, że było wyraźnie czuć, że to nie jest megaprzepakowany superłotr, który może wszystkich brać na raz; było czuć bardzo ładny balans między nim a resztą bohaterów, bardzo dobrze to było widać w tej scenie gdzie został pojmany. Ogólnie brak jakiegoś wielkiego superbossa był dla mnie jak najbardziej na plus. I tak, Loki wyglądał dużo lepiej w "cywilu".

Re: The Avengers

PostNapisane: Pt lip 06, 2012 3:45 pm
przez Jeremosky
Ja na filmwebie taką wystawiłem opinię jeśli chodzi o dubbing w "The Avengers":
Moim zdaniem polski dubbing zrobił z tego filmu film familijny z elementami Sci-Fi. Co do polskich głosów to tylko Marcin Bosak w roli Lokiego stanął na wysokości zadania i świetnie poradził sobie w tej roli. Przyzwoicie wypadli również Paweł Ciołkosz w roli Kapitana Ameryki i Magdalena Kumorek jako Pepper Potts. Najgorzej wypadli natomiast: Krzysztof Stelmaczyk jako Nick Fury który przez cały film sprawiał wrażenie, jakby miał przeziębienie, Mariusz Bonaszewski w roli Iron Mana był po prostu irytujący a Wiktoria Gorodeckaja w roli Czarnej Wdowy tak bezosobowo wypowiadała kwestie Scarlett Johansson, że miałem wrażenie, iż będzie zaraz ziewać ze zmęczenia. Grzegorz Damięcki w roli Bruce'a Bannera był bezosobowy, a Łukasz Nowicki jako Thor chyba zapomniał jak się dubbinguje postaci, gdyż większość kwestii Chrisa Hemswortha wypowiadał z przesadną ekspresją. Gdy ten film wyjdzie na dvd to na pewno będę oglądał w wersji z napisami

Re: The Avengers

PostNapisane: Pn lip 30, 2012 9:06 pm
przez rav815
Jak coś to przenieście:

Iron Man - człowiek żelbeton?

Nigdy nie byłem fanem komiksów o superbohaterach, więc moje zaplecze przy oglądaniu jakichkolwiek filmów o tego typu tematyce równało się zeru. Mimo wszystko dziecięciem będąc uwielbiałem filmowego spidermana, a teraz nolanowskiego Batmana, więc jak widać nie trzeba siedzieć w temacie, żeby docenić udaną produkcję. Oczywiście wszelki bagaż jaki mógłbym wnieść wraz ze znajomością dorobku danego bohatera mógłby przynieść więcej korzyści niż wad, jednak świeże spojrzenie na historię jest być może bardziej wskazane przy tego typu filmach.

Chcąc obejrzeć wychwalanych przez wszystkich Avengersów postanowiłem wziąć na warsztat pierwszą lepszą postać Marvela. Spojrzenie na filmweb - Iron Man - ocena 7.5 - oho!
I na tym mógłbym zakończyć wymienianie plusów tego filmu. Tak banalnej i nielogicznej historii nie widziałem od bardzo dawna:

- Stark mający wybudować rakietę, przez 3 miesiące, pod obserwacją , tworzy zbroję ! i nikt nie zwraca na to uwagi?! LOL I mam uwierzyć, że później ci ludzie złożyli te części w kupę?

Obrazek

- Hełm Starka miał dziury na oczy wielkości piłki tenisowej a ci idioci strzelali prosto w korpus albo złączenia?? Nikt nie pomyślał, żeby zakraść się do niego od tyłu... Cokolwiek??????

- Śmierć kumpla z celi - wzruszająca jak kiszenie ogórków.

- I tak nic nie przebije powrót Starka do domu, kiedy nagle stwierdził jak wiele zła wyrządził na świecie. LOL serio? 40 letni (na tyle wyglądał) inteligentny (?) facet zauważył, że broń może wyrządzić krzywdę? WOW
Obrazek

Takich bezsensownych zwrotów akcji jest pełno. Nie ma w tym filmie sensu szukać jakiechkolwiek emocji, nawet "romans" Tony'ego ze swoją sekretarką (?) jest tak suchy, że po prostu mdli. Nawet teksty Starka miały błyskotliwość masła z chlebem. Walka z big bossem schematyczna i oczywista do bólu. Jeśli w tych komiksach była taka fabuła to cieszę się, że nigdy do takowych nie zajrzałem.

Kaszana.

Re: The Avengers

PostNapisane: Pn lip 30, 2012 9:19 pm
przez Kaczor
rav815 napisał(a):- Hełm Starka miał dziury na oczy wielkości piłki tenisowej a ci idioci strzelali prosto w korpus albo złączenia?? Nikt nie pomyślał, żeby zakraść się do niego od tyłu... Cokolwiek??????

Jeden koleś zaszedł go od tyłu i dostał własną kulką w łeb ;)

A co powiesz na to że Batman, Kapitan Ameryka, Robocop, Sędzia Dredd, Kapitan Bomba i wielu innych mają odsłoniętą całą brodę :mrgreen:

Re: The Avengers

PostNapisane: Pn lip 30, 2012 9:21 pm
przez ichabod
W Batmanie miałeś sonar działający na kanwie komórek i Batmana szybującego po mieście za pomocą peleryny, w Spider-Manie masz np. symbiont z kosmosu, szaleńca na latajacej platformie czy człowieka z piasku, a Peter to gość strzelający pajęczyną z nadgarstków. Szukaj stuprocentowego realizmu w filmach o superbohaterach, powodzenia. Nawet Nolan musiał pójść na kompromisy ;)

Reszta argumentów to nic konkretnego, więc nie ma jak się nawet odnieść.