rav815 napisał(a):Lubię kino rozrywkowe, ale nie takie gdzie twórcy chcą zrobić ze mnie idiotę niezdolnego do zauważenie luk i idotyzmów.
edson napisał(a):rav815 napisał(a):Lubię kino rozrywkowe, ale nie takie gdzie twórcy chcą zrobić ze mnie idiotę niezdolnego do zauważenie luk i idotyzmów.
To jak możesz się podniecać taką bajeczką jak Breaking Bad?
ichabod napisał(a):rav815, szkoda strzępić ozora, czepiasz się dla czepiania, wytykasz Iron Manowi rzeczy, na które przymykasz oko przy okazji innych filmów, a Twoja argumentacja jest pozbawiona konkretów. Ciężko polemizować z "recenzją", która nie ma żadnego odniesienia w rzeczywistości
Magrat napisał(a):Jest kino rozrywkowe i są filmy o superbohaterach, które opierają się na własnej konwencji. Jeżeli się tej konwencji nie łapie albo albo zwyczajnie nie lubi to jaki jest sens w oglądaniu takich filmów. Czy oglądając takie Gwiezdne Wojny też wytykasz im brak realizmu i dziury w fabule? Oczywiście mam na myśli starą trylogię.
ichabod napisał(a):o nie jest recenzja. Powinieneś coś o tym wiedzieć[/code]
No cóż, nie widzę tu Twojego punktu widzenia, tylko proste hejtowanie, jest pewna różnica między tymi "formami wypowiedzi"
I mając to na uwadze - idąc Twoim tokiem rozumowania, powienieś hejtować Supermana bo lata i jest supersilny, a ludzie nie poznają, że on i Clark Kent to jedna osoba. (I podejście "dopiero po chwili uświadamiasz sobie "chwila, coś mi się tutaj nie zgadza...", a nie dostajesz w twarz ochłapem." to nie jest dobry pomysł, bo nie o to w takich filmach chodzi) A w takim wypadku nie bierz się za te bardziej "komiksowe filmy". Wiesz, ja nie wbijam do tematu z mangą i anime i nie pieprze im tam, że Dragon Ball jest nierealistyczny, bo to 1) nie ma sensu 2) jest głupie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość