That Guy With The Glasses.pl -Doug walker czyli Nostalgia Critic, Chester A. Bum i inni - strona główna

Diablo III

Czyli dyskusje o wszystkim i o niczym

Re: Diablo III

Postprzez BTM » So maja 19, 2012 10:07 pm

Gracjan napisał(a):
Znowu - przechodzenie nudnej, powtarzalnej kampanii. Niech mi ktoś pokaże grę RPG, któa przechodzona raz kolejny nie posiada "nudnej, powtarzalnej kampanii".

Baldur's Gate 2
Planescape Torment
Gothic
Final Fantasy VI i VII (chociaż to bardziej jpg)
Czy muszę wymieniać dalej?
Tak, bo nie wymieniłeś *żadnej gry* która nie posiada *powtarzalnej* kampanii. Każda rozgrywka wygląda tak samo, z tym, że w BG i PT możesz robić questy w innej kolejności. Ale jeżeli zrobisz już wszystkie, zrobiłeś wszystkie i nic nowego nie uświadczysz. Powtarzalne.

Prawdziwe rpg posiadają taką fabułę, że wciągnie cię ona za 2, 5 a nawet 10 razem. Generalnie nigdy nie byłem fanem H&S
Właśnie! Diablo to H&S a nie RPG (cRPG, jRPG)

poziom trudności tutaj jest bardzo łatwy w porównaniu z tym do czego przyzwyczaiły mnie poprzednie części


vs

Zagrałem u kumpla (zdążył kupić) jakieś 2 godzinki i odłożyłem


Sorry, ale jak już Yeshu pisał - pierwszy akt jest czymś na podobieństwo tutoriala i dopiero później / na nightmare zaczynają się schody.

lokacje, umiejętności, postacie nic z tego nie przypadło mi jakoś specjalnie do gustu i nie czułem takiej frajdy jak np. wtedy gdy grałem magiem w 1 czy druidem w 2.


Znowu - grałeś 2 godziny więc nie miałeś możliwości sprawdzić wszystkich postaci i obejrzeć dalszych niż "cmentarze i lasy" lokacji, więc ten argument uważam za słaby.

Może kiedyś się uda, na razie jednak wolę wydać pieniądze na ciekawsze rzeczy.
Znając Blizzard to do czasu premiery Diablo 4 cena się nie zmieni ;)
Avatar użytkownika
BTM
 
Posty: 192
Dołączył(a): So paź 23, 2010 3:36 pm

Re: Diablo III

Postprzez Gaido » N maja 20, 2012 1:12 am

Diablko nie jest grą dla fabuły tylko rospitalania przeciwników i ujędrniania biustu czarodziejki co dopakowuje jej czary i ostateczbie rospitala przeciwnikow f\tfuuuuuuu, wiesie o so chodiz.

Ale se naebauem. Dobranoc forum :D
Avatar użytkownika
Gaido
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 697
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 4:27 pm

Re: Diablo III

Postprzez Gracjan » N maja 20, 2012 7:44 am

Tak, bo nie wymieniłeś *żadnej gry* która nie posiada *powtarzalnej* kampanii. Każda rozgrywka wygląda tak samo, z tym, że w BG i PT możesz robić questy w innej kolejności. Ale jeżeli zrobisz już wszystkie, zrobiłeś wszystkie i nic nowego nie uświadczysz. Powtarzalne
W każdej z wymienionych przeze mnie gier za każdym razem możesz znaleźć coś nowego, mój kumpel dla przykładu dopiero po 3 przejściu gry zetknął się z Kangaxxem. Mało tego, w BG każda postać ma indywidualne questy i każda frakcja również (ohh jak ja kocham questy dla paladynów) i poznanie ich wszystkich jest niemożliwe, przeciągnie Sarevoka na dobrą stronę, przyłączenie Drizzta do drużyny, rozwiązanie questu Xzara czy Jaheiry, quest na pantalony i masa innych rzeczy sprawiały, że BG 2 nie był w żaden sposób powtarzalny. No chyba, że za 20 razem. Zresztą mówie to z własnego doświadczenia, BG 2 przeszedłem 10 razy i za każdym spotykałem się z czymś nowym, Gothic 1 i 2 podobnie. Do tej pory pamiętam pomysł na jaki wpadliśmy z kumplem który pozwalał nam na zabicie całego starego obozu od razu po ataku na wolną kopalnie. Jak? Zamiana w chrząszcza. Fakt gry te mogą być powtarzalne już za drugim razem, a kiedy tak się dzieje? Kiedy grasz z solucją.
Właśnie! Diablo to H&S a nie RPG (cRPG, jRPG)
Pytałeś mnie o gry rpg, nie o H&S tylko o rpgi i na takie pytanie udzieliłem ci odpowiedzi. Nie łap mnie więc za słówka proszę :p. Co do H&S z ciekawą fabułą to zdecydowanie do głowy przychodzi mi Titan Quest no i może Sacred (który jednak był skopany w innych kwestiach).
Sorry, ale jak już Yeshu pisał - pierwszy akt jest czymś na podobieństwo tutoriala i dopiero później / na nightmare zaczynają się schody.
Lubię być bardzo szybko rzucany na głęboką wodę, jeżeli tego nie ma, to gra szybko mnie nudzi. Jestem przyzwyczajony do tego, że nikt ani nic nie prowadzi mnie za rączkę bo mnie to zwyczajnie irytuje, a jak powiedziałaś cały akt jest jak tutorial więc tym bardziej zniechęciło mnie to do powrotu do tej gry.
Znowu - grałeś 2 godziny więc nie miałeś możliwości sprawdzić wszystkich postaci i obejrzeć dalszych niż "cmentarze i lasy" lokacji, więc ten argument uważam za słaby.
Mag z 1, druid z 2 czy nekromanta z 2 potrafili mnie wciągnąć w ciągu pierwszych 10 minut gry. Taka specyfika postaci przypadała mi do gustu, podobnie w Titan Quescie gdzie w sumie dowolnie mogłem zrobić sobie postać (mam przywoływacza). Osobiście jeżeli chodzi o Diablo 3 to dwie postacie odpadają u mnie z miejsca czyli Barbarzyńca i Mnich (styl gry takimi postaciami po prostu mi nie pasuje), a Łowca Demonów jest zbyt przekokszony, został szaman i czarodziej. Szaman oczywiście pierwszy wybór bo skojarzył mi się z druidem i przywoływczam czyli z czymś bardzo mi bliskim i co? No właśnie i nic, rozczarowanie niestety. Nie czułem tej mocy i przyjemności jaką miałem gdy grałem wyżej wymienionymi. Nie przypadły mi do gustu skille i desing postaci, tak bywa.
Diablko nie jest grą dla fabuły tylko rospitalania przeciwników i ujędrniania biustu czarodziejki co dopakowuje jej czary i ostateczbie rospitala przeciwnikow f\tfuuuuuuu, wiesie o so chodiz.
Oczywiście że nie, przecież tak nie twierdza. Zresztą podoba mi się Diablo 1 które ma przecież jeszcze bardziej trywialną fabułę (bijatyki w obecnych czasach mają lepsze), z tym że podstawowym problemem jest to, żeby z łażenia i walenia lpm-u wynikała dla nas jakaś przyjemność. W Diablo 3 nie odczułem takiej przyjemności jak w przypadku Diablo 1 i dlatego przestałem grać. Żeby nie było, gra sama w sobie nie jest zła. Jest to dobry i dopracowany produkt i jakby nie patrzeć jeden z lepszych H&S, ale mnie osobiście nie przypadł do gustu i tak naprawdę wolę znowu zagrać w 1 czy w Titan Questa bo one dają mi więcej frajdy.
http://www.allegro-szablon.pl
Avatar użytkownika
Gracjan
 
Posty: 127
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2012 8:47 am
Lokalizacja: Opolskie, Głuchołazy

Re: Diablo III

Postprzez Akane » N maja 20, 2012 9:07 am

Gracjan napisał(a):W każdej z wymienionych przeze mnie gier za każdym razem możesz znaleźć coś nowego, mój kumpel dla przykładu dopiero po 3 przejściu gry zetknął się z Kangaxxem.

Zaskoczę Cię, ale w "Diablo 3" jest to samo. Twórcy wrócili do randomowych questów z jedynki, tyle że dodali ich naprawdę dużo. Do gry miałam już niejako 4 podejścia (jedną postacią grałam na normalu, teraz gram na koszmarze, drugą gram od nowa z MaroBotem w drużynie, trzecia to była postać hardcorowa - cześć jej pamięci ;P). I za każdym razem trafiam na coś nowego! Pojawiają się nowe questy, nowe dzienniki podróżników i badaczy (ba! Nawet samego Króla Leorica, opisującego swoje przeboje z Lazarusem! - kto kocha "jedynkę", już powinien się ślinić). Doszło do tego, że grając na koszmarze mniejszą uwagę przywiązuję do "wypakowania" postaci, a większą do questów i szukania tych dzienników - bo fabularnie ta gra przewyższa wszystkie "siekanki" jakie w życiu widziałam.

Fakt, jest tego mniej niż w "Baldurze", ale dla mnie to akurat plus. Jakiś czas temu próbowałam na nowo podejść do "BG2" i po paru godzinach uznałam, że tego wszystkiego jest dla mnie za dużo, a nie mam już tyle czasu co niegdyś (potrafiłam grać i z 10 godzin z rzędu). Zwyczajnie - nie chciało mi się. Tu nie ma tego problemu - jest czego szukać, jest się czym interesować, ciągle jest coś nowego, ale te nowości nie są przytłaczające (tak, że człowiek sam nie wie w co ma ręce włożyć).

Gracjan napisał(a):Lubię być bardzo szybko rzucany na głęboką wodę, jeżeli tego nie ma, to gra szybko mnie nudzi. Jestem przyzwyczajony do tego, że nikt ani nic nie prowadzi mnie za rączkę bo mnie to zwyczajnie irytuje, a jak powiedziałaś cały akt jest jak tutorial więc tym bardziej zniechęciło mnie to do powrotu do tej gry.

Ciebie. Ale tak się składa, że Blizzard musiał mieć też na uwadze kompletnych noobów, którzy pierwszy raz stykają się z tym tytułem. Musieli wprowadzić ich w fabułę, pokazać zasady walki, zaznajomić z klasami postaci i potworów itp. itd. Gdyby do tego już "na wejściu" dowalili wysoki poziom trudności, byłoby odwrotne narzekanie "Gra jest za trudna!". Zatem poszli na pewien kompromis. I powiem tak - o ile postacią hardcorową udało mi się przejść Akt I (ów "tutorialowy") z duszą na ramieniu, to w Akcie II dostałam w dupę ostro i musiałam pożegnać swoją bohaterkę, umieszczając ją w galerii chwały ;P Więc poziom wyraźnie "podskakuje" i swobodne latanie po mapie bez obawy o utratę życia, nie wchodzi w grę.

Gracjan napisał(a):Mag z 1, druid z 2 czy nekromanta z 2 potrafili mnie wciągnąć w ciągu pierwszych 10 minut gry. Taka specyfika postaci przypadała mi do gustu

Nie pisałeś wcześniej, że nie lubisz "Diablo 2"? Cytuję: "Diablo 2 nigdy mi się nie podobało i zawsze uważałem jest za przeciętne", a jednak w tę przeciętną grę potrafiłeś się wciągnąć w ciągu 10 minut?

W "Diablo 3" są klasy podobne do nekromanty i druida. Szaman i Łowca Demonów przyzywają rozmaitych kompanów, mogą atakować magią, ale także walczyć wręcz. Czy Łowca Demonów jest zbyt "przekokoszony"? Tego już nie wiem, bo nie mam pojęcia co to znaczy ;)
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 2082
Dołączył(a): So paź 23, 2010 4:06 pm

Re: Diablo III

Postprzez Gracjan » N maja 20, 2012 10:10 am

Pojawiają się nowe questy, nowe dzienniki podróżników i badaczy (ba! Nawet samego Króla Leorica, opisującego swoje przeboje z Lazarusem! - kto kocha "jedynkę", już powinien się ślinić)
Ślinie się...wow...to chyba jednak dla samego tego faktu wrócę do Diablo III. Musiałaś mi to powiedzieć ?:P Ale skoro tak jest to to rzeczywiście na plus. I hmm...może warto to będzie sprawdzić, zresztą zawsze interesowały mnie perypetie naszego ukochanego króla
Fakt, jest tego mniej niż w "Baldurze", ale dla mnie to akurat plus. Jakiś czas temu próbowałam na nowo podejść do "BG2" i po paru godzinach uznałam, że tego wszystkiego jest dla mnie za dużo, a nie mam już tyle czasu co niegdyś (potrafiłam grać i z 10 godzin z rzędu). Zwyczajnie - nie chciało mi się. Tu nie ma tego problemu - jest czego szukać, jest się czym interesować, ciągle jest coś nowego, ale te nowości nie są przytłaczające (tak, że człowiek sam nie wie w co ma ręce włożyć).
To akurat zależy od gustu, ja np. lubię być przytłaczany takimi ciekawymi motywami;). Co kto lubi prawda? Trudno więc się dziwić, że moje ulubione gry to BG2, Final Fantasy VI i VII gdzie minigierek, ciekawych questów i motywów jest cała masa. Jednak przyznam ci racje, że również i w tym wypadku nie można przesadzać, bo może się to źle skończyć dla danej produkcji. Przykład? GTA:SA które właśnie za to zostało zjechane.

Co do poziomu trudności no cóż...Operation Flashpoint żeby daleko nie szukać nikt nie robił dla kompletnych lajków etc. a i tak gra odniosła wielki sukces. Podobnie ma się sprawa z Silent Hunterem, Swat III czy Ninja Gaidenem (najtrudniejszą grą świata z tego co się orientuje od której odbijało się 95% graczy. Widzisz ja od dłuższego czasu odnoszę wrażenie, że gry są robione bardziej pod casualowców i nie to niezmiernie irytuje. Gra ma stawiać mi wymagania i sprawiać, żebym uczył się i zdrowo napocił i wyniósł satysfakcje z ukończenia danej produkcji. Za co tak wielu graczy uwielbia Ninja Gaidena? Dlaczego Contra jest grą legendarną? Dlaczego Mortal Kombat 1 i 2 są nadal ubóstwiane przez rzesze graczy? Bo nie wybaczają błędów i naprawdę wymuszają na nas to żebyśmy się napocili. Tutaj tego nie ma i mnie to smuci. Ok mówisz, że hardkorowy poziom jest diabelnie trudny. Wierzę ci, ale w każdej grze przynajmniej dla mnie już poziom "Normal" powinien stawiać w miarę porządne wyzwania przed graczem, tak żeby wymusić na nim choć trochę wysiłku. Oczywiście są gry, które są nastawione na to żeby być prostymi i nie ma w tym nic złego, ale po Fpsach, H&S, grach taktycznych etc. wymagam czegoś więcej niż wciskania paru guzików bez zastanawiania się nad tym co gdzie i jak robię i czy robię to dobrze. Widzisz największą satysfakcje przynosiło mi przejście właśnie takich gier jak: Operation Flashpoint, Poknanie weaponów w FF7, mortal kombat na hardzie etc. Dlaczego? Bo ile się przy tym napociłem i ile śliny wyplułem na tv i monitor sprawiło, że naprawdę czułem się dumny z siebie kiedy tą grę skończyłem. Teraz taką frajdę daje mi granie w Onimusha 3, która sama w sobie może nie jest szczególnie trudna, ale to co człowiek robi w etapach dodatkowych czyli Dark Realm to uhh...męczarnia.
I powiem tak - o ile postacią hardcorową udało mi się przejść Akt I (ów "tutorialowy") z duszą na ramieniu, to w Akcie II dostałam w dupę ostro i musiałam pożegnać swoją bohaterkę, umieszczając ją w galerii chwały ;P Więc poziom wyraźnie "podskakuje" i swobodne latanie po mapie bez obawy o utratę życia, nie wchodzi w grę.
A z czego to wynika? Ze źle ułożonego skill buildu? Czy po prostu przeskok poziomu jest nagły i zbyt duży?
Nie pisałeś wcześniej, że nie lubisz "Diablo 2"? Cytuję: "Diablo 2 nigdy mi się nie podobało i zawsze uważałem jest za przeciętne", a jednak w tę przeciętną grę potrafiłeś się wciągnąć w ciągu 10 minut?
Bo i owszem, nie lubię. Źle mnie po prostu zrozumiałaś, Diablo 2 nie lubiłem za całokształt i uważałem je za przeciętne nie mniej jednak druid to jest jedyna postać którą tą grę przeszedłem i która autentycznie mi się podobała. Nie miało to jednak dużego wpływu na ogólny odbiór tej produkcji. Tak samo jak np. w danej grze może ci się nic nie podobać, potem trafia się jeden poziom, który zmiata dosłownie wszystko i grasz go z przyjemnością. Czy to zmieni twój obraz całości? Nie..nie mniej jednak ten poziom będziesz dobrze wspominać. Tak samo mam ja, całe Diablo 2 wspominam raczej negatywnie lub przeciętnie z wyjątkiem właśnie grą druidem, która jako jedyna przyniosła mi przyjemność.

P.S Nie chciałbym być tu źle oceniany jako ktoś kto nienawidzi Diablo III czy psioczy dla zasady czy coś, po prostu no...pomimo tego, że gra jest dobra i byłbym idiotą gdybym zaprzeczał, to mnie osobiście nie przypadła niestety do gustu i chyba nie ma w tym nic złego nie ?:p
W "Diablo 3" są klasy podobne do nekromanty i druida. Szaman i Łowca Demonów przyzywają rozmaitych kompanów, mogą atakować magią, ale także walczyć wręcz.
No nie do końca nie wiem czy tylko ja, ale jak zobaczyłem zaklęcie przywołujące khem...żaby to byłem nieźle zdziwiony. Chociaż Locust Swarm był uroczy i naprawdę ten spell mi się podobał. Przypominał mi zaklęcie Neruba z Warcrafta (nawiasem sporo umiejek skopiowano z Warcrafta). Nie mniej jednak mi brakowało trochę takich potężnych klątw przed którymi wszyscy trzęśli by portkami. Że jest op, że w grach pvp będzie za mocną klasą w stosunku do innych (swoją drogą w Wowie każda klasa przeżywała taki okres)
http://www.allegro-szablon.pl
Avatar użytkownika
Gracjan
 
Posty: 127
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2012 8:47 am
Lokalizacja: Opolskie, Głuchołazy

Re: Diablo III

Postprzez Akane » N maja 20, 2012 10:55 am

Gracjan napisał(a):Ślinie się...wow...to chyba jednak dla samego tego faktu wrócę do Diablo III. Musiałaś mi to powiedzieć ?:P Ale skoro tak jest to to rzeczywiście na plus. I hmm...może warto to będzie sprawdzić, zresztą zawsze interesowały mnie perypetie naszego ukochanego króla

A takich smaczków jest więcej ;P Gra oferuje choćby eksplorację posiadłości Leorica i randomowe odnalezienie w jednej z komnat przedmiotu, niezbędnego do otwarcia tajnego poziomu ;) Grzybki Adrii były już w becie i też mnie zachwyciły. Pojawia się nawet Garbard The Weak, jeden z randomowych questorów z "jedynki". Dzienniki Caina rozrzucone po całym świecie, opowiadają historie Tristram i poszczególnych demonów ;) Poza tym postacie poboczne, które czekają sobie w mieście, często dyskutują między sobą i można je "podsłuchać", stając sobie w pewnej odległości. Niektóre historie Adrii naprawdę wymiatają, zaś pyskówki pomiędzy Templariuszem i Szelmą (najemnicy) już parę razy wywołały u mnie parsknięcie śmiechem. Niby drobiazgi, niby smaczki, ale budują niezwykły klimat i nie pozostawiają wątpliwości - to JEST "Diablo". A fakt, że nawiązań w "trójce" jest więcej do "D1" niż "D2", osobiście mnie szalenie cieszy.

Gracjan napisał(a):Final Fantasy VI i VII gdzie minigierek, ciekawych questów i motywów jest cała masa.

I obecnie jest to jedyna tak rozbudowana gra, do której chce mi się jeszcze wracać. Na inne - po prostu brakuje czasu. Bo nie wyobrażam sobie np. grania w "Baldura" przez godzinę dziennie, całą atmosferę szlag by trafił.

Gracjan napisał(a):"Normal" powinien stawiać w miarę porządne wyzwania przed graczem, tak żeby wymusić na nim choć trochę wysiłku.

I stawia, zwłaszcza jeśli chce się zdobyć jakieś fajne osiągnięcia - przy nich trzeba się namachać. Niektóre są wyłącznie dla jaj (w stylu "Uderz Diablo", gdzie należy pozbawić się broni i wszelkich skilli i przygrzmocić władcy piekła z piąchy :D), ale są też dużo bardziej skomplikowane wyzwania do ukończenia. I to już na normalu, choć oczywiście koszmar i wyższe poziomy oferują takich wyzwań dużo więcej.

Gracjan napisał(a):A z czego to wynika? Ze źle ułożonego skill buildu? Czy po prostu przeskok poziomu jest nagły i zbyt duży?

Chwili nieuwagi ;) Poziom trudności rośnie w każdej kolejnej lokacji. Nie ma dzikich "skoków", ale jednak różnica pomiędzy aktami jest dość zauważalna. A jeśli trafi się na czempionów posiadających kupę umiejętności (takich jak wypalanie ziemi pod stopami, zatruwanie, otaczanie murami, zamykanie w klatkach, ustawianie pułapek - często te skille są łączone) i w porę się nie umknie, to wystarczy parę ciosów, by paść na ziemię i już nie wstać ;) Nie da się tutaj pić mikstury po miksturze, ani używać zaklęć regeneracyjnych raz po raz - musi upłynąć parę sekund, nim postać będzie mogła ponownie sięgnąć po płyn czy skorzystać ze skilla uzdrawiania. I często owe sekundy są decydujące ;P

Gracjan napisał(a):Bo i owszem, nie lubię. Źle mnie po prostu zrozumiałaś, Diablo 2 nie lubiłem za całokształt i uważałem je za przeciętne nie mniej jednak druid to jest jedyna postać którą tą grę przeszedłem i która autentycznie mi się podobała. Nie miało to jednak dużego wpływu na ogólny odbiór tej produkcji.

Osobiście do "Diablo 2" musiałam się przyzwyczaić i nawet po ukończeniu tej gry, mówiłam sobie "Łeee, część pierwsza była lepsza". I owszem, wciąż uważam że była, bo klimatem "dwójka" nie sięgała poprzedniczce do pięt. Ale pokochałam "D2" za multiplayera, do którego wracałam średnio raz w roku. "D3" to dla mnie taka lepsza część druga, choć brakuje mi klasy Zabójczyni ;P Ale tak to można by narzekać na wszystko ;)
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 2082
Dołączył(a): So paź 23, 2010 4:06 pm

Re: Diablo III

Postprzez Gaido » N maja 20, 2012 3:07 pm

I w Diablo III jest

Obrazek

Chcę! :D
Avatar użytkownika
Gaido
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 697
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 4:27 pm

Re: Diablo III

Postprzez Gaido » N lip 01, 2012 7:54 pm

Jestem właśnie w trakcie wcinania parówki, więc chciałem się z wami podzielić moimi wrażeniami.

Wrażeniami z Diablo III oczywiście.

Popieram w całości pozytywną opinię Akane oraz BTMa. Nowe Diablo naprawia niedogodności drugiej części i dodaje bardzo dużo od siebie. Nie ma tu monotonii. Przemierzanie lochów jest urozmaicone przez teksty naszej postaci oraz sługusów (którzy nie sa już anonimowymi pamprami). Walka jest szybka i dynamiczna. Nie wiem za bardzo czy wygodne jest używanie umiejętności 1 - 4 na klawiaturze, bo sam mam klawiaturę numeryczną na myszce i gra się o nieziemsko. Każdy zdobyty poziom coś nam odblokowuje i można fajnie pokombinować z umiejętnościami. Z początku sam byłem zdziwiony i marudziłem "Ale jak? Bez drzewka umiejętności? Ale jak Diablo bez drzewka?", ale system który dali nam twórcy jest serio fajny.

Blizzard najlepiej wie, że by grafika w grze lepiej przetrwała próbę czasu, powinna być odpowiednio stylizowana. Dlatego Warcraft jest taki komiksowy, dlatego pierwsze dwie części Diablo są takie mhroczne i ghotyckie. Sama oprawa w grze odeszła z tego mroku drugiej części na rzecz bardziej plastycznej, "malarskiej" grafiki. Praktycznie screeny z miejscówkami z gry można wydrukować, oprawić w ramkę i mamy śliczny pejzażyk na ścianie ha ha.

Mrok i przepych za to wycieka z filmików pomiędzy aktami. Ja pierniczę, one są rewelacyjne. Miejscówka z snu z filmiku przed trzecim aktem to coś niesamowitego. Wolę sobie nawet nie wyobrażać ile czasu twórcy musieli na to poświęcić :P

Pomarudziłbym za to na parę innych rzeczy. Po instalacji gry i zarejestrowaniu swojego klucza do gry na Battlenecie, moje konto praktycznie od razu zostało zablokowane. Nie mogłem nawet zresetować hasła, ponieważ wg platformy wcale nie mam na imię tak jak mam na imię, bo nie mam tak na imię i battlenet wie lepiej. A że w górnym prawym rogu ładnie jest napisane "Witaj Kamil", to wcale nie oznacza, że tak mam na imię. Bo battlenet wie, że tak nie mam na imię. Chyba z pół dnia walczyłem z tym systemem i szczęśliwie w samym Diablo można było odblokować konto z pomocą pytania pomocniczego które wcześniej się ustalało przy zakładaniu konta. Ogólnie kicha z tym logowaniem, ciągłej konieczności bycia podłączonym do sieci. Chciałbym sobie pograć jak wyjadę na wakacje, gdzie będę bez internetu, a tu dupa. tym bardziej, że gra zacna.

Później może napisze więcej. Prawdopodobnie nakręcę jakiś filmik. Parówka zjedzona, więc idę dalej napierdzielać moją czarodziejką :) Mój battletag w razie czego Gaido#2418
Avatar użytkownika
Gaido
Recenzent
Recenzent
 
Posty: 697
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2011 4:27 pm

Re: Diablo III

Postprzez Akane » Pt lip 06, 2012 10:12 am

No to jest nas już trójka "fanbojów" ;P A serio - tagiem się posłużę i jak tylko znajdę chwilę, by znowu zasiąść do grania, na pewno dam znać ^^
Avatar użytkownika
Akane
 
Posty: 2082
Dołączył(a): So paź 23, 2010 4:06 pm

Re: Diablo III

Postprzez Nemo » Pt lip 06, 2012 2:11 pm

Ja miałem okazje tylko pograć w betę, ale mimo sceptyczności początkowej, byłem bardzo zadowolony. I tak, rzeczywiście postaci stają się całkiem kolorowe. Nawet w pierwszym akcie w becie bohater często coś komentował. Strasznie przyjemnie słuchało się dyskusji czarodziejki z templariuszem, było widać różnice poglądów i z jednej strony szacunek templara do naszej wiedźmy, a z drugiej strony jego zupełną konfuzję obyczajami z jej stron. Dyskusja o tym "a co robi się u was z przestępcami?" była przeurocza :P.
Everything a writer learns about the art or craft of fiction takes just a little away from his need or desire to write at all.
In the end he knows all of the tricks and has nothing to say.
Avatar użytkownika
Nemo
 
Posty: 83
Dołączył(a): Cz paź 28, 2010 11:21 pm

Poprzednia strona

Powrót do Pozostałe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości

cron