przez BooM » Pn mar 12, 2012 2:54 pm
Niedorzeczne. Jako recenzent ma prawo powiedzieć, że film to gówno. Więcej, ja jako widz chcę wiedzieć co mi film proponuję zanim pójdę do kina ( niekiedy tak mam że sprawdzam co to za film przed seansem ) więc wymagam od recenzenta by wystawił filmowi ocenę.
Oskarżającym jest scenarzysta czy reżyser? W sumie mniejsza, bo film to totalny szajs. Przyznam się bez bicia, nie widziałem filmu, widziałem trailer i to mi wystarczyło by się przekonać co to dno. A pan Jacek Sajmołowicz niech nastepnym razem postara się bardziej, niech włoży wysiłek w film, a nie zrobi gówno byle wyciągnąć od nas kasę. Tym pozwem o utratę pieniędzy, przyznał, że tylko o to w tym filmie chodziło. Zrobiono byle co, dla kasy.
Generalnie polskie komedie to ostatnia żenujące dno. Twórcy piszą scenariusze chyba na kolanie, bo zabawniejsze dialogi słyszę na piaskownicy. I jeśli to ma się zmienić, trzeba producentom filmów jasno pokazać, że nie tolerujemy takiego braku szacunku wobec widza i po prostu nie iść na ten film. Gdy straci kupę forsy zrozumie, że następnym razem trzeba zrobić coś lepszego, dlatego w pełni popieram Tomasza Raczka. OD TEGO kuźwa jest recenzent by powiedzieć co jest chałą a co nie. Proponuję to samo co Angry Joe proponował w sprawie prequeli Gwiezdnych Wojen w 3D. Weźcie pieniądze za bilet i wsadźcie je panu Jackowi w dupę. Bo tylko na kasie mu zależy, więc powinien być szczęśliwy.
Przepraszam za wylewny i "mięsny" post, ale czasem krew mnie zalewa jak pomyślę o poziomie polskiej kinematografii.